Więził 23-latkę w Lublinie. Policja wtargnęła do mieszkania
Policjanci z Lublina zatrzymali 31-latka, który uwięził swoją 23-letnią dziewczynę w mieszkaniu. Mężczyzna groził jej zabójstwem. Zniszczył także jej telefon, aby nie mogła kontaktować się z rodziną. Podejrzanemu grozi pięć lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 17 w centrum Lublina. Na policję zadzwoniła rodzina 23-latki.
"Ze zgłoszenia wynikało, iż kobieta jest bezprawnie przetrzymywana w mieszkaniu przez swojego partnera, który nie chciał jej rano wypuścić do pracy" - przekazał komisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Policja razem ze strażą pożarną przystąpili do wspólnej akcji. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co się dzieje w mieszkaniu podanym w zgłoszeniu.
Zobacz też: Szczepienie na COVID-19 w Polsce. Prof. Mastalerz-Migas wskazała, co nie gra
Lublin. 31-latek więził w mieszkaniu swoją partnerkę
Okazało się, że pomoc strażaków jest niewystarczająca. Policjanci podjęli decyzję o tym, aby za pomocą siły wejść do mieszkania. Mundurowi wyważyli drzwi.
W środku mieszkania przebywała wystraszona 23-latka oraz jej partner. Kobieta przekazała, że od 6 rano jest bezprawnie przetrzymywana w mieszkaniu i zastraszana przez partnera. 31-latek nie pozwolił jej wyjść do pracy.
Oprócz tego mężczyzna groził, że pozbawi ją życia. Partner zniszczył także telefon, aby ta nie mogła się z nikim kontaktować.
Mundurowi zatrzymali mężczyznę. Spędził noc w policyjnym areszcie. "Po przesłuchaniu świadków będą wykonywane z nim czynności procesowe" - przekazał komisarz Gołębiowski.
Możliwe, że 31-latek usłyszy zarzut bezprawnego pozbawienia wolności, gróźb karalnych, a także zniszczenia mienia. Za te przestępstwa grozi mu 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Lublinie