Więzienie za palenie
Ugandyjscy palacze, przyłapani na
hołdowaniu nałogowi gdziekolwiek, gdzie znajdują się niepalący,
narażą się na wysokie grzywny lub nawet na więzienie - zagroził minister ochrony środowiska Ugandy Kahinda Otafiire.
13.03.2004 17:35
Zgodnie z ogłoszonym w piątek dekretem, palić nie wolno w pomieszczeniach, w których znajdują się dzieci - nawet w domach prywatnych - a także w świątyniach, szpitalach i w ogóle tam, "gdzie niepalący mogliby być narażeni na wdychanie dymu".
W barach i restauracjach należy wydzielić pomieszczenia dla palących i rygorystycznie przestrzegać zakazu palenia poza nimi.
Nie wiadomo, ilu spośród 24 milionów obywateli Ugandy jest palaczami. W większości barów i restauracji w stołecznej Kampali jest jednak zwykle gęsto od dymu.
W sobotę na ulicach wciąż widać było wielu palaczy, którzy wyrażali przekonanie, że rządowego zakazu nie da się wyegzekwować.