Sprawa sędziego, który nie chciał przewodniczyć rozprawom w sali, gdzie zawieszony był krucyfiks, była w ostatnich miesiącach szeroko komentowana we Włoszech. Prokurator domagał się dla oskarżonego roku więzienia. Natychmiast po wysłuchaniu wyroku Tosti zapowiedział, że złoży apelację.
W jego obronie stanęła antyklerykalna partia radykałów, której lider Marco Pannella nazwał wyrok skandalem.
Sylwia Wysocka
Źródło artykułu: 