Więzień specjalnej troski
Lew Rywin odsiaduje karę dwu lat pozbawienia
wolności za to, że dopomógł w przestępstwie płatnej protekcji
sprawcom, których nie udało się sądowi ustalić - pisze "Trybuna".
19.05.2005 | aktual.: 19.05.2005 07:01
17 maja br. "Rzeczpospolita" i "Gazeta Wyborcza" bałamutnie (nieściśle) poinformowały, że Lew Rywin właśnie przeszedł zabieg koronarografii w instytucie kardiologicznym w Aninie. Rzeczywiście badanie koronarograficzne (niebezpieczne inwazyjne badanie serca)
miało miejsce, ale jeszcze w zeszłym miesiącu, trzy tygodnie temu! - uściśla "Trybuna".
27 kwietnia br. Rywin został przewieziony na badanie do szpitala w Aninie. Konwojowali go strażnicy z długą bronią ubrani w kamizelki kuloodporne. Wynik koronarografii okazał się wysoce niepokojący. Prof. dr Różyłło i doc. dr Witkowski stwierdzili, że Rywin jest o krok od zawału serca, więc jak najszybciej należy u niego przeprowadzić operację angioplastyki wieńcowej. Tę diagnozę potwierdziła komisja lekarska w składzie powołanym przez prof. Zbigniewa Religę. Adwokaci Rywina 5 maja br. wystąpili do sądu o zgodę na przerwę w odbywaniu kary na czas operacji i rekonwalescencji pooperacyjnej.
9 maja br. wniosek obrońców rozpatruje sędzia Wiktor Wasiluk. Sędzia nie wydał tego dnia postanowienia, lecz zarządził przerwę w posiedzeniu do 12 maja br. postanawiając, że skazany Rywin będzie zoperowany w Aninie jako więzień i pod strażą. 11 maja br. producent filmowy został poddany operacji angioplastyki (udrożnienie dopływu krwi do serca). Lekarze wszczepili Rywinowi dwa stendy.
14 maja br., to jest 3 dni po ciężkiej operacji, 60-letni Lew Rywin został znowu odwieziony do aresztu przy Rakowieckiej - pomimo protestów doglądających go lekarzy. 16 maja br. sędzia Wiktor Wasiluk ostatecznie zdecydował, iż także rekonwalescencja pooperacyjna skazanego ma być jednak przeprowadzona za murami więzienia - informuje "Trybuna". (PAP)
Wiecej: **Trybuna - Więzień specjalnej troski