SpołeczeństwoWierzejski dla WP: prezydencka poprawka jest zła

Wierzejski dla WP: prezydencka poprawka jest zła

Liga Polskich Rodzin chce, aby do artykułu 38. konstytucji o ochronie życia dopisano słowa „od momentu poczęcia do naturalnej śmierci". Tymczasem premier Jarosław Kaczyński liczy na to, że Liga ostatecznie poprze PiS-owski projekt. Wersja poprawki prezydenckiej to rozmydlenie tej sprawy - twierdzi wiceszef LPR-u Wojciech Wierzejski. Głosowanie w Sejmie odbędzie się tuż po Świętach Wielkanocnych.

Wierzejski dla WP: prezydencka poprawka jest zła
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

27.03.2007 | aktual.: 27.03.2007 14:49

WP: Czy Lidze Polskich Rodzin podoba się prezydencka poprawka dotyczącą zmian w konstytucji w sprawie ochrony życia poczętego?

Wojciech Wierzejski: W PiS-ie pojawiały się przeróżne koncepcje i to przynajmniej dwa razy w tygodniu. Najpierw mieliśmy zmianę artykułu 30, potem pojawiały się kolejne wersje poprawki prezydenckiej, która nas nie satysfakcjonuje i której nikt nie chce poprzeć. Dlaczego? Bo tam nie ma zapisu chroniącego przed legalizacją eutanazji, to pierwsze zastrzeżenie. Drugie – pojawiają się tam, mamy na to już ekspertyzy świata naukowego, dwie definicje człowieka. Oczywiście, ta nowa wersja prezydencka jest lepsza od poprzednich, najbliższa do koncepcji Ligi i obrońców życia, ale nadal niedoskonała. Prezydent szuka kompromisu z tymi siłami, które tego kompromisu nie chcą. W związku z tym ja nie wiem, czy za dwa dni prezydent się z tej propozycji się nie wycofa.

WP: Podobno minister Roman Giertych jest gotowy zaakceptować poprawkę prezydencką w zamian za wprowadzenie do konstytucji zapisu o zakazie eutanazji. Takiemu zapisowi sprzeciwia się jednak premier Jarosław Kaczyński...

- Wczorajszy "Dziennik" trochę przekręcił słowa premiera Giertycha, że Liga już się zgodziła. Otóż nie, jeśli nie będzie zapisu o eutanazji to my nie jesteśmy gotowi jej poprzeć. Dzisiaj premier Kaczyński powiedział, że absolutnie nie zgadza się na to i wszystko skomplikował.

WP: Wygląda na to, że z osiągnięciem kompromisu pomiędzy koalicjantami będą problemy...

- Owszem. Jeżeli okaże się jednak, że prezydent zbudował dużą koalicję w parlamencie, a nie jest możliwa inna sytuacja, będziemy negocjować. Na dzisiaj jednak wydaje nam się bardziej prawdopodobne, że większość parlamentu poparła nasz zapis, niż taki rozmydlony zapis prezydencki na który nie chce zgodzić się żadna partia.

Marek Grabski, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)