Wiemy ile zarobiła firma Patryka Vegi. Będziecie zaskoczeni

Jego filmy przyciągają miliony osób, jego produkcje przynoszą kolosalne zyski. Ale już firma producencka Patryka Vegi w ubiegłym roku na czysto wypracowała "jedynie” 288 tysięcy złotych. Wirtualna Polska dotarła do sprawozdania finansowego spółki "Vega Investments".

Wiemy ile zarobiła firma Patryka Vegi. Będziecie zaskoczeni
Źródło zdjęć: © newspix.pl | bartosz jankowski
Sylwester Ruszkiewicz

25.07.2019 | aktual.: 25.07.2019 14:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ma 42 lata, uwielbia jak jest o nim głośno i w ostatnich latach robi filmy, które przyciągają rzesze widzów. Jesienią do kin wchodzi jego najnowsza produkcja "Polityka", która już przed premierą wywołuje ogromne kontrowersje. Fabuła filmu nawiązuje do aktualnej sytuacji politycznej i występuje w nim wiele postaci wzorowanych na politykach partii rządzącej.

Vega nie wystawia im laurki. Wręcz przeciwnie. Do tego stopnia, że głos w sprawie filmu zabrał osobiście prezes Jarosław Kaczyński. A z pozwem o naruszenie dóbr osobistych wystąpił były rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz, który żąda miliona złotych. - Mój zegarek jest dwa razy droższy niż jego pozew – ironizował Vega w PolsatNews.

Zegarek co prawda tyle nie kosztuje, ale Vega lubi prowokować. I pracować według własnych wytycznych. Przyniosło mu to zarówno rozgłos, falę hejterskich komentarzy, jak i ogromne pieniądze.

Wszystkie dotychczasowe filmy Vega wyprodukował sam. Wcześniej jego wspólnikiem był Emil Stępień, z którym reżyser "Botoksu" rozstał się w 2016 r. Wtedy też powstała jego spółka – Vega Investments. I jak wynika z dokumentów w Krajowym Rejestrze Sądowym, pełni jedynie funkcję pomocniczą przy zarabianiu na filmach. W dokumentach za 2018 rok Vega ujawnił dane finansowe i sprawozdanie z działalności. Reżyser w spółce jest prezesem zarządu i posiada 98 proc. udziałów. Zysk firmy z ubiegłego roku wypłacił sobie w formie dywidendy. Jego firma pełni funkcję producenta wykonawczego.

Obraz
© WP.PL

"Na dzień 31 grudnia 2018 r spółka odnotowała zysk netto w wysokości 288.836,43 zł. W okresie sprawozdawczym VEGA INVESTMENTS COVERMAN Sp. z o.o. sp. komandytowa zawarła umowę z firmą Showmax na produkcję filmu fabularnego pt. "Plagi Breslau” oraz oraz serialu pt. "Kobiety mafii 2” wraz z nabyciem autorskich praw majątkowych z dnia 30 stycznia 2018 roku” – czytamy w sprawozdaniu.

Zysk, w porównaniu do tego, co zarabia Vega, nie robi wrażenia. Jednak już majątek firmy oszacowany na 10 mln 844 tys. zł - jak najbardziej. Reżyser, oprócz prowadzenia spółki, ma też jednoosobową działalność gospodarczą pod nazwą "Titanium". Firmę założył w listopadzie 2010 r.

Ile naprawdę Vega zarabia na swoich filmach? Przypomnijmy, że to on jest autorem scenariusza, reżyserem i producentem. Budżety filmów wynoszą ok 5-10 mln złotych. Zyski dla Vegi? Nieoficjalnie - kilka milionów złotych z każdej produkcji.

Reżyser od samego początku przyjął inny model finansowania swoich filmów niż większość polskich producentów, starających się o dotację z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Jego zdaniem, koszty produkcji filmowych powinni w całości pokrywać prywatni inwestorzy. Według reżysera, taki model sprawia, że na producentach i inwestorach ciąży większe ryzyko, ale w przypadku sukcesu uczestniczą w konsumpcji znacznie większych "kawałków tortu".

- "Niebezpieczne kobiety" już przy pierwszej wypłacie, czyli w 10 miesięcy od inwestycji, przyniosły inwestorom około 150 procent zysku, a finalnie nawet 250. Nie ma więc w Polsce inwestycji, która przynosiłaby podobne zyski w takim czasie. Uważam, że przez te wszystkie lata na swoim udało mi się zidentyfikować trawiące rynek produkcji patologie i dziś to już nie jest dla mnie gra w rosyjską ruletkę, tylko gromadzenie atutów i osiąganie sukcesu. Mam ogromną satysfakcję, że przy moich filmach inwestorzy nie tylko odbierają włożony kapitał, ale też sporo na nich zarabiają – mówił Vega w "Newsweeku".

Obraz
© WP.PL | WP.PL

Według Box Office Poland, jego najpopularniejszym filmem była produkcja z 2016 - "Pitbull. Niebezpieczne kobiety". Obejrzało go blisko 3 mln widzów. To kilkadziesiąt milionów wpływów z biletów.

Z kolei "Botoks", tylko od dnia premiery 29 września 2017 r. do 8 października film zarobił prawie 37 milionów złotych.

- Pieniądze dają adrenalinę, mogą uzależniać jak narkotyk. Trzeba więc umieć sobie z nimi radzić. Jestem dzieckiem z siódmego piętra na blokowisku. Doświadczyłem ubóstwa. Nosiłem po wsiach ulotki w plecaku, składałem gazety. Mam więc zdrowe podejście do pieniędzy - mówił Vega w "Wyborczej", który na co dzień jeździ Lamborghini wartym ponad 2 mln zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (216)