Wiemy, dlaczego Schetyna nie powitał Tuska na Dw. Centralnym
Dlaczego szef PO Grzegorz Schetyna nie wziął udziału w powitaniu Donalda Tuska? Rąbka tajemnicy uchylił poseł Rafał Trzaskowski. I wcale nie chodzi o to, że Schetyna "miał zajęcia", czy "był na rocznicy powstania w getcie", jak zapewniał kilka dni temu.
24.04.2017 | aktual.: 24.04.2017 10:18
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk zeznawał w środę jako świadek w śledztwie dotyczącym współpracy polskich władz z rosyjską FSB. Na dworcu czekali na niego jego zwolennicy. Podczas powitania obecni m.in. politycy PO - Ewa Kopacz, Małgorzata Kidawa-Błońska, a także Mateusz Kijowski z KOD. Schetyna? Przywitał Tuska korespondencyjnie. Powody swojej decyzji wyjaśniał w piątek.
"Polityczna hucpa"
Co na to Trzaskowski? Podkreślił, że wzywanie Tuska do prokuratury to "polityczna hucpa i targanie premiera po to, by był świadkiem w wyimaginowanej aferze, której nie ma". - To PiS-owska - motywowana politycznie - próba ochlapania kogoś błotem. Spokojnie Donalda Tuska można było przesłuchać w Brukseli - mówił w Radiu Zet.
Poseł PO ocenił, że "Jarosław Kaczyński robi wszystko, żeby budować Donalda Tuska. Na razie udaje mu się to fantastycznie. Chyba lepiej, niż nam". Pytany o brak lidera Platformy podczas powitania Tuska tłumaczył, że "Schetyna specjalnie podjął taką decyzję, by nie było, że to PO organizuje".
- Ja z daleka widziałem Tuska na dworcu. Nie mam instynktu, żeby pchać się przed kamery i musieć go uściskać. Poszedłem tam, żeby zademonstrować swoją europejskość i wyrazić swój sprzeciw wobec działań PiS - dodał polityk.
Wybory w Warszawie
Trzaskowski zabrał także głos ws. kandydowania w wyborach na prezydenta Warszawy. - Żaden poważny polityk nie wyklucza tego typu wyzwania - podkreślił. I dodał: - Kiedyś miałem większy dystans, ale teraz widzę, że wybory prezydenckie w Warszawie to jedno z najważniejszych wyzwań, które należy podjąć.
W ocenie posła, Platforma ma trzech bardzo dobrych kandydatów. Zaznaczył, że decyzja zostanie podjęta wspólnie. - Jeśli władze partii zdecydują, że to mam być ja - nie uchylę się od odpowiedzialności - zadeklarował.