"Wiem, kto odpowie za przegraną PiS‑u"
- Wciąż wierzę w Jarosława Kaczyńskiego, jako tego jedynego, który może skończyć gnuśne rządy PO - przyznał w "Kontrwywiadzie" RMF FM Marek Migalski. Politolog prognozuje, że PiS przegra wybory samorządowe i przyznaje, że obawia się, że Jarosław Kaczyński wskazał już winnego. - To będę ja i to będą wszyscy ci, którzy mieli odwagę powiedzieć krytyczne słowa wobec obecnej linii partii - prorokuje Migalski.
Jego zdaniem, Kaczyński wyrzucając go z partii chciał pokazać, że najważniejsza jest dyscyplina i lojalność. Migalski przyznał, że pisząc list krytykujący PiS liczył się z konsekwencjami, ale liczył także na to, że Jarosław Kaczyński poklepie go po ramieniu, pogratuluje odwagi i w konsekwencji się zmieni.
- Uważam, że Kaczyński ma prawo dobierania sobie współpracowników i polityków, ja przyjmuję to ze zrozumieniem, chociaż z żalem. To co teraz dzieje się w partii utwierdza mnie jednak w przekonaniu, że partia nie kontroluje swojego obrazu - stwierdził Migalski.
Politolog powiedział, że nie ma pretensji do Jarosława Kaczyńskiego, o to jak się zachowuje się po 10 kwietnia, ale ma pretensje do jego otoczenia politycznego. - Nadal wierzę w Kaczyńskiego, jako jedynego, który może odsunąć te gnuśne rządy Platformy od władzy - stwierdził Migalski.