Wielotysięczny wiec poparcia dla Juszczenki w Charkowie
Kilkudziesięciotysięczny wiec zwolenników
Wiktora Juszczenki trwa we wschodnioukraińskim Charkowie, drugim
pod względem liczby ludności mieście Ukrainy.
To pierwsza tego typu tak duża demonstracja na wschodnich terenach, gdzie wygrał kontrkandydat Juszczenki, premier Wiktor Janukowycz.
Informuje o tym agencja Interfax-Ukraina. Według niej, w akcji uczestniczy 30-50 tysięcy osób, głównie studentów. Tak wielkiej manifestacji politycznej nigdy nie było - twierdzi korespondent agencji.
Przeważają studenci, którzy chcą postawić miasteczko namiotowe na centralnym Placu Wolności. "Kijowie! Jesteśmy z tobą!", "Precz z bandą" - krzyczą uczestnicy demonstracji.
Przyjęli oni rezolucję nieuznającą oficjalnych wyników wyborów i zwycięstwa Janukowycza, wyrażającą solidarność z manifestantami z Kijowa i zachodniej Ukrainy oraz wzywającą do strajku powszechnego.
Część demonstrantów ruszyła centralną ulicą Sumską ku budynkowi władz miejskich. Chcą przekazać rezolucję merowi. Mija ich wiele samochodów z pomarańczową symboliką wyborczą Wiktora Juszczenki. Kierowcy pozdrawiają demonstrujących trąbiąc.
Charków solidaryzuje się dzisiaj z Kijowem, Charków nie boi się - powiedział z trybuny parlamentarnej deputowany Anatolij Matwijenko, który rano przyjechał z Charkowa do Kijowa.
W obwodzie charkowskim Wiktor Janukowycz otrzymał ponad 70% głosów. Dotychczas wszystkie większe protesty przeciw wynikom wyborów odbywały się tam, gdzie wygrał Juszczenko.