Wielkie czystki w polskiej armii
W ciągu trzech lat z wojska musi odejść cztery tysiące oficerów - pisze dziennik "Polska".
Według gazety, reforma armii zakładająca zwolnienie prawie 4 tysięcy oficerów i podoficerów była głównym powodem konfliktu na linii wojsko - MON i dymisji generała Waldemara Skrzypczaka. Zdaniem byłego dowódcy wojsk lądowych, sytuacja w armii jest zła, a będzie coraz gorsza. To dlatego, że program profesjonalizacji jest rozpisany na trzy lata, a powinien przynajmniej na sześć.
Dziennik "Polska" pisze, że program przechodzenia polskiej armii z poborowej na zawodową zakłada odejście z wojska do 2012 roku prawie czterech tysięcy oficerów i podoficerów.
Zdaniem wojskowych, reforma najprawdopodobniej odbędzie się kosztem oficerów liniowych, podczas gdy biurokraci z Warszawy zachowają posady. Część jednostek wojskowych ma być zlikwidowanych lub przeniesionych w inne miejsce.