Wielki imam uniwersytetu Al-Azhar: zabić i ukrzyżować terrorystów z Państwa Islamskiego
Imam kairskiego uniwersytetu Al-Azhar, jednego z najważniejszych ośrodków teologicznych sunnizmu na świecie, oświadczył, że bojownicy Państwa Islamskiego (IS) powinni zostać "zabici i ukrzyżowani" po egzekucji jordańskiego pilota, który został spalony żywcem.
W oświadczeniu wielkiego imama Ahmeda al-Tajeba napisano, że spalenie pilota wojskowego, 26-letniego porucznika Muatha al-Kasaesbeha stanowi pogwałcenie obowiązującego w islamie zakazu okaleczania zwłok, nawet w czasach wojny.
W odpowiedzi na brutalną egzekucję Jordańczyka Tajeb wezwał do "zabicia, ukrzyżowania i odcięcia kończyn" "terrorystom" z Państwa Islamskiego. Jak oświadczył, bojownicy zasługują na taką karę przewidzianą przez Koran, ponieważ w ostatecznym rozrachunku walczą oni z Allachem i jego prorokiem Mahometem.
Kasaesbeh został schwytany przez islamistów w grudniu 2014 roku, gdy jego F-16 podczas nalotu sił międzynarodowej antyislamistycznej koalicji - jak twierdzą ekstremiści - został zestrzelony w prowincji Ar-Rakka na północy Syrii. Kasaesbeh to pierwszy pilot koalicji, który dostał się w ręce wroga.
We wtorek dżihadyści z Państwa Islamskiego opublikowali w internecie nagranie wideo, na którym widać mężczyznę palonego żywcem w klatce; według islamistów był to Jordańczyk.
Terroryści obiecali oszczędzić życie pilota, jeśli w zamian władze Jordanii uwolnią iracką islamistkę Sadżidę al-Riszawi, skazaną na śmierć za udział w atakach terrorystycznych z 2005 r. w Ammanie, w których zginęło 60 osób. Jeszcze w niedzielę władze Jordanii zapewniały, że są gotowe spełnić to żądanie. W środę nad ranem, po doniesieniach o spaleniu Jordańczyka, dokonały jednak egzekucji dwojga irackich dżihadystów.
Wcześniej IS poinformowało o zabiciu dwóch innych jeńców, obywateli Japonii - Kenjiego Goto oraz Haruny Yukawy. Za obydwu zakładników IS żądało wcześniej okupu wysokości 200 mln dolarów.