Trwa ładowanie...
dusv0l4
Polityka
30-11-2005 06:19

Wielki Brat

Jarosław Kaczyński jest dzisiaj najsilniejszym politykiem w Polsce, to on układa polskiego pasjansa. Do czego dąży, jakie szykuje nam niespodzianki – te pytania są ważne dla wszystkich, bo skuteczność przewodniczącego PiS może wydawać się przerażająca - piszą Mariusz Janicki, Wiesław Władyka w tygodniku "Polityka".

dusv0l4
dusv0l4

A wydawało się, że już się nie podniesie. W 1993 r. jego Porozumienie Centrum padało na całej linii, tonęło w długach, odchodzili członkowie. W siedzibie partii, przy Bagateli w Warszawie, wyłączone zostały telefony. Ale Jarosław Kaczyński nadal był twardy, nie czuł się niczemu winien, choć zarzucano mu, że skłócił kolegów, rozbija własną partię i całą prawicową formację, prowokuje awantury w terenie. – Nie da się robić polityki abstrakcyjnie, nie wdając się przy tym w realne spory – komentował wówczas nieprzejednany do końca, pewny swoich racji, jak zawsze.

Zamknięty w sobie, ale swobodny, zręczny polemista, wytrawny, nie przebierający w środkach gracz, ale umiejący przedstawić się jako obrońca wartości ostatecznych, arbiter moralności. Ma zdolność dostosowania tonu do rozmówcy. Jeśli zobaczy jego słabość, staje się ostry, jeśli widzi, że rywal się denerwuje i radykalizuje, nagle łagodnieje, uśmiecha się i staje się wyrozumiały jak dobry ojciec.

Julia Pitera uważa, że sukces Jarosława polega na tym, że osiąganie celów to dla niego rzecz nadrzędna: - W razie potrzeby potrafi poświęcić każdego i wszystko poza najbliższą rodziną.

Adam Lipiński, jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego, chwali skromność szefa: - __ To człowiek uczciwy także w życiu osobistym. Jeśli ktokolwiek odchodził z partii i od Jarosława, nie wynikało to z utraty zaufania do niego, ale z marginalnego wówczas poparcia dla ugrupowania. Gdy pojawia się na jakiejś imprezie, od razu jest w centrum zainteresowania. W towarzystwie jest bardzo wyluzowany, opowiada dowcipy, ale wszystko oczywiście w dobrze sobie znanym gronie.

dusv0l4

Pomaga mu też obraz twardego faceta. -Przeciwnicy mają go za krwiożerczego despotę, ale gdy zasiada do rozmów i widzą, że żartuje, zachowuje na luzie, to wprawia ich w konsternację- mówi Artur Zawisza z PiS, ale dodaje: - W sytuacjach krańcowych potrafi być jednak bardzo twardy. Zdarza się, że z uśmiechem na ustach wykonuje ruchy definitywne; na przykład gdy jakaś osoba aspiruje do pewnej funkcji, on niby ją lekko recenzuje, ale w rzeczywistości osoba ta jest skończona. Czasem idzie po bandzie, jest skłonny do ryzyka, jeśli tylko widzi drogę do celu. Jest w nim też jakaś tajemnica, kiedy się z nim rozmawia, on niby odpowiada, ale ma się wrażenie, że nurtuje go jakaś głębsza myśl, patrzy dalej.

dusv0l4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dusv0l4
Więcej tematów