Wielka porażka Niemców. Megastatek idzie na żyletki
Budowa największego statku wycieczkowego na świecie, który miał zabierać na pokład nawet 9 tysięcy pasażerów, okazała się być przedsięwzięciem, które splajtowało. Niemiecka stocznia MV Werften porzuciła inwestycję i zdecydowała się sprzedać niedokończony statek na złom. Sen o bajecznych wakacyjnych rejsach prysł jak mydlana bańka.
Statek, nieformalnie znany jako Global Dream 2, nigdy nie wypłynie na morza i oceany. Stocznia MV Werften zbankrutowała i została postawiona w stan upadłości przez sąd niemiecki. Kupiła ją jedna ze spółek należących do giganta przemysłu Thyssenkrupp, która planuje tam budować statki wojskowe.
Bankructwo dotknęło również inwestora, firmę Genting Hong Kong Ltd. Na początku tego roku dwa statki tej spółki zostały przejęte za nieopłacone rachunki za paliwo. Kolejny - niedokończony jeszcze imponujący wycieczkowiec - ma zostać, jak donosi niemiecki magazyn żeglugowy "an Bord", sprzedany na złom.
Global Dream 2, tak jak i siostrzany statek Global Dream, były zamawiane dla Dream Cruises. Ta druga jednostka pływająca, przeznaczona również do rekreacyjnych wycieczkowych rejsów, jest ukończona w prawie 80 proc., więc zapewne doczeka się finału prac i pójdzie pod młotek, choć teraz jeszcze nie wiadomo, czy znajdzie nabywcę. Global Dream zacumowany jest w doku MV Werften w Wismarze w Niemczech, a syndyk masy upadłościowej ciągle nie jest zadowolony z ofert kupna. Global Dream 2 nie jest tak zaawansowany pod względem budowy, więc czeka go złomowanie i przerobienie na żyletki.
Magazyn "an Bord" przekazał, że Christoph Morgen, syndyk masy upadłościowej, powiedział na konferencji prasowej, że podejmowane są próby sprzedaży części wyposażenia statku. Możliwe więc będzie wejście w posiadanie jego elementów, choćby częściowo wykończonego kadłuba. Na tym etapie inwestycji statek jest mobilny - może być holowany, więc możliwe jest przemieszczenie go do innego doku.
Nie będzie Global Dream II. Bolesna pobudka inwestora
Zakupem zainteresowany był szwedzki holding Stena AB, który jest właścicielem linii promowej, ale przedstawiciele firmy w rezultacie zrezygnowali wobec niepewności, jak będzie w najbliższym czasie wyglądała sytuacja na azjatyckim rynku rejsów wycieczkowych.
Jak podaje "Guardian", jeśli w nadchodzących tygodniach nie zostaną złożone żadne poważne oferty na statek, Global Dream zostanie sprzedany na aukcji, na której będzie można go ostatecznie kupić na złom.
Prace nad Global Dream rozpoczęły się w marcu 2018 roku. Statek miał zadebiutować w 2021 roku jako jeden z największych statków wycieczkowych z 2,5 tysiącami kabin z miejscem dla dziewięć tysięcy pasażerów, obsługiwanych przez załogę, liczącą ponad dwa tysiące osób. Na statku miał być m.in. park rozrywki. Ambitne plany pokrzyżowała jednak pandemia COVID-19.