Wielka Brytania. 39 ciał w ciężarówce w Essex. "Zamarzli w metalowej trumnie"
Wielka Brytania. Policjanci rozpoczęli proces identyfikacji 39 ciał znalezionych w naczepie ciężarówki w Essex.. Zdaniem ekspertów ludzie ci zmarli w męczarniach, w przerażających warunkach. Temperatura wewnątrz chłodni, w której zostali zamknięci, mogła wynosić -25 st. Celsjusza.
Wielka Brytania. Ciała 39 osób, w tym jednego nastolatka i 38 dorosłych, zostały odnalezione w brytyjskim Grays w hrabstwie Essex w środę, około godziny 1 w nocy. Znajdowały się w naczepie tira. Policja została zawiadomiona o sprawie przez ratowników z karetki pogotowia. Nie poinformowano, kto wezwał na miejsce ambulans.
W związku z tą sprawą aresztowano kierowcę tira, 25-letniego mieszkańca Irlandii Północnej. Jest podejrzewany o masowe morderstwo.
Policjantom udało się na razie ustalić, że ciężarówka przypłynęła do Wielkiej Brytanii z Belgii. Prom wypłynął z Zeebrugge we wtorek ok. godz. 16.30. Do portu w Purfleet w południowo-wschodniej Anglii dotarł w środę, tuż po północy. Tuż po godzinie 1 w nocy ciężarówka opuściła port.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Kierowca ruszył następnie do kompleksu Waterglade Industrial Estate. To tam, przed godz. 1.40 znaleziono w chłodni ciała.
Ciężarówka zarejestrowana w Warnie
Ciężarówka ma bułgarskie numery rejestracyjne. Bułgarskie MSZ potwierdziło, że samochód ten został zarejestrowany w Warnie, na wschodnim wybrzeżu kraju, pod nazwą firmy należącej do obywatela Irlandii.
Zobacz także: Wielka Brytania. W ciężarówce odkryto 39 zwłok
Portal irishtimes.com informuje, że irlandzka policja próbuje ustalić, czy właścicielami ciężarówki nie są przypadkiem osoby, stojące za nieistniejącą już irlandzką firmą transportową. Detektywi uważają, że ludzie, którzy byli właścicielami tej firmy, zarejestrowali inną firmę transportową i pojazdy w Bułgarii.
Kim byli znalezieni w ciężarówce ludzie?
Tymczasem wciąż nie wiadomo, skąd pochodzili ludzie, których ciała znaleziono w chłodni ciężarówki. Bułgarskie MSZ zapewnia, że nie byli to obywatele Bułgarii. Przekonuje też, że samochód po raz ostatni przekroczył granicę tego kraju w 2017 roku.
Nadal nie wiadomo też, ani skąd ciężarówka przyjechała do portu w Zeebrugge, ani gdzie wsiedli do naczepy ludzie, których ciała znaleziono. Własne śledztwo w tej sprawie prowadzi belgijska policja.
Źródło: irishtimes.com, news.sky.com, lesoir.be