PolskaWiekszość posłów zadowolona z informacji CBA

Wiekszość posłów zadowolona z informacji CBA

Większość posłów sejmowej speckomisji z zadowoleniem przyjęła informacje o działaniach CBA w sprawie afery korupcyjnej w Ministerstwie Rolnictwa. Chodzi o odrolnienie gruntów za łapówkę. Według CBA, w sprawę może być zamieszany Andrzej Lepper. Szef Samoobrony w poniedziałek stracił stanowisko wicepremiera i ministra rolnictwa.

12.07.2007 | aktual.: 12.07.2007 19:59

Szef komisji Paweł Graś z PO powiedział, że komisja dostała zapewnienie, że działania CBA nie były podyktowane względami politycznymi.

Uzyskaliśmy zgodne zapewnienie, najdobitniej wyartykułowane przez ministra Ziobrę, że operacja specjalna prowadzona od początku tego roku nie była wymierzona przeciwko żadnej konkretnej osobie. W tym również wicepremierowi - powiedział Graś.

Jędrzej Jędrych z PiS-u uważa, że Mariusz Kamiński przekonał komisję, że przeprowadzenie prowokacji przez CBA było konieczne z operacyjnego punktu widzenia i zgodne z prawem.

Tylko reprezentant Samoobrony w komisji Andrzej Grzesik był zawiedziony wyjaśnieniami przedstawicieli organów ścigania. Jego zdaniem należy powołać komisję śledczą do wyjaśnienia działań CBA wobec Andrzeja Leppera.

Nie otrzymaliśmy żadnych dowodów winy Andrzeja Leppera - powiedział Grzesik. Dodał, że w sprawie jest wiele wątpliwości, dlatego konieczne będzie powołanie komisji śledczej, która je wyjaśni.

Jeden z wątków operacji CBA mówi też o powoływaniu się przez jednego z aresztowanych mężczyzn na wpływy nie tylko w resorcie rolnictwa. Okazuje się, że biznesmen twierdził, iż jest w stanie załatwić różne sprawy w Ministerstwie Budownictwa. Ta sprawa też jest badana przez CBA

Andrzej Lepper w czasie porannej konferencji prasowej oskarżył osoby odpowiedzialne za operację antykorupcyjną w Ministerstwie Rolnictwa o łamanie prawa. Powtórzył, że akcja od początku była skierowana personalnie przeciwko niemu i, że nie istnieją żadne dowody jego winy.

Lepper uważa, że w związku z operacją anytkorupcyjną doszło do złamania tajemnicy państwowej. Lider Samoobrony poznał to - jak powiedział - "po oczach" wicepremiera Gosiewskiego podczas krótkiej wymiany zdań między Gosiewskim a premierem Kaczyńskim. Rozmowa odbyła się w ubiegły czwartek i dotyczyła kandydata Samoobrony do Rady Nadzorczej TVP - Piotra Ryby. Ryba został w następnego dnia zatrzymany przez CBA.

Andrzej Lepper powiedział też, że prezydent Lech Kaczyński znał jednego z dwóch mężczyzn aresztowanych przez CBA w związku z aferą w ministerstwie rolnictwa.

Według Leppera, Andrzej K. miał być blisko związany z Lechem Kaczyńskim, kiedy ten był prezydentem stolicy. Andrzej K. pracował wówczas w zarządzie miasta stołecznego Warszawy.

Andrzej Lepper twierdzi, że Andrzej K. został podstawiony, a cała akcja jest wymierzoną przeciwko niemu prowokacją polityczną.

Informacjom tym zaprzecza prezydencki minister. Maciej Łopiński wytłumaczył, że Andrzej K. był jednym z trzystu pracowników zarządu miasta Warszawa. Zapewnił, że prezydent nigdy nawet z nim nie rozmawiał.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)