Według zestawienia sporządzonego w połowie września przez sekretariat Parlamentu Europejskiego, jedynymi państwami Unii, które ratyfikowały do tego czasu Traktat Akcesyjny o przystąpieniu 10 nowych państw, były Dania (w czerwcu) i Niemcy (w lipcu).
Procedury ratyfikacji traktatu, podpisanego w kwietniu w Atenach, rozpoczęto w większości państw członkowskich, ale w Belgii, Irlandii, Luksemburgu i Portugalii nie wyznaczono nawet jeszcze orientacyjnego terminu zakończenia ratyfikacji.
Wśród eurodeputowanych, eurokratów i dziennikarzy francuskich pojawiła się "koncepcja", że Francja powinna poczekać z zakończeniem ratyfikacji na wyniki konferencji międzyrządowej w sprawie przyszłej unijnej konstytucji, która rozpoczyna się w przyszłym miesiącu w Rzymie.
Oficjalnie przedstawiciele Francji nie chcą tego potwierdzić, ale "prywatnie ostrzegają", że niektórzy politycy w tym kraju chcieliby się najpierw przekonać o "dobrej woli" Polski i innych krajów przystępujących do Unii w sprawie konstytucji, zanim zatwierdzą Traktat Akcesyjny.
Burzliwej debaty ratyfikacyjnej oczekuje się także w Holandii, w której gorąca dyskusja, nieprzyjemna wobec kandydatów, odbywała się w tej sprawie w październiku 2002 roku przed zakończeniem negocjacji członkowskich.
Współrządzący z chadekami liberałowie ostro krytykowali wtedy opóźnienia w dostosowaniu kandydatów i korupcję w Polsce, Czechach, na Łotwie i Słowacji. Według informacji Parlamentu Europejskiego, w Holandii przewiduje się zakończenie ratyfikacji dopiero w styczniu 2004 roku.
Krajem, w którym ratyfikacja może się przeciągnąć ze względów czysto technicznych, jest natomiast Belgia. Zatwierdzić Traktat Akcesyjny musi tu bowiem aż siedem izb - prócz federalnego Senatu i Izby Reprezentantów także pięć parlamentów regionalnych i wspólnotowych.
W najbliższym czasie - do początków listopada - ratyfikację planowały parlamenty Austrii, Finlandii, Grecji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Na późną jesień (przełom listopada i grudnia) zaplanowano ją w Szwecji i we Włoszech.