Wieczerzak podważa opinię biegłego
Nie miałem świadomości, że pożyczki, których PZU Życie udzielał spółkom nie miały zabezpeieczenia hipotecznego - wyjaśnił były prezes PZU "Życie" Grzegorz Wieczerzak, oskarżony o spowodowanie strat na rzecz tej firmy w latach 1998-2001 w wysokości ponad 173 milionów złotych.
28.08.2003 | aktual.: 28.08.2003 13:21
W Warszawskim Sądzie Rejonowym zakończyła się rozprawa w procesie Grzegorza Wieczerzaka. Oskarżonemu grozi do 10 lat więzienia. Wraz z nim na ławie oskarżonych zasiada 9 innych osób, związanych ze spółkami, którym Wieczerzak jednoosobowo udzielał pożyczek.
Odpierając zarzuty prokuratury Grzegorz Wieczerzak podważył opinię biegłego zawartą w aktach sprawy, w której mowa, że pożyczki mogą być udzielane tylko z zabezpieczeniem hipotecznym. Oskarżony powołał się na przepis prawa ubezpieczeniowego, który pozwala na udzielanie różnych innych pożyczek, których zabezpieczeniem mogą być na przykład nieruchomości.
Wyjaśniał też, że podpisując niektóre umowy udzielania pożyczek, był przekonany, że odpis aktu ustanowienia hipoteki jest już w PZU "Życie" podczas gdy w rzeczywistości w sądach rejonowych istniały tylko wnioski pożyczkobiorców z odniesieniem takich aktów notarialnych, które zaczęły obowiązywać dopiero kilka miesięcy po podpisaniu umowy pożyczki.