Wieczerzak odpiera zarzuty
Były szef PZU Życie Grzegorz Wieczerzak podczas czwartkowego procesu przez Sądem Rejonowym w Warszawie w dalszym ciągu odpierał zarzuty prokuratury. Utrzymywał, że nie działał na szkodę spółki, a nawet, że jego działania miały przynosić zyski.
28.08.2003 14:55
Proces przeciw Wieczerzakowi o działanie na szkodę spółki rozpoczął się w maju. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W czwartek Wieczerzak odpierał zarzuty dotyczące nieprawidłowości w ustanawianiu hipoteki oraz udzielaniu pożyczek przez PZU Życie. Wieczerzak powiedział w czwartek, powołując się na wewnętrzne przepisy PZU, że nie dla każdej pożyczki musi zostać ustanowione zabezpieczenie hipoteczne.
Z aktu oskarżenia wynika, że Wieczerzak miał udzielać milionowych pożyczek nieznanym spółkom, nieraz powiązanym z nim samym. Wieczerzak próbował obalać te zarzuty, a także twierdzenie biegłej, że z zasady żaden zakład ubezpieczeń nie udziela pożyczek.
Wieczerzak, zatrzymany w lipcu 2001 r., nadal przebywa w areszcie. Fiaskiem zakończyła się zbiórka 6,5 mln zł kaucji za jego wyjście na wolność. Tak wysoką kaucję były szef PZU Życie musiał wpłacić do końca 2002 r., chcąc opuścić areszt. W śledztwie zabezpieczono mienie Wieczerzaka w postaci polskiej i zagranicznej waluty na sumę 630 tys. zł.
Proces Wieczerzaka rozpoczął się w maju. Wraz z nim na ławie oskarżonych zasiada 9 innych osób. Są wśród nich byli wiceprezesi PZU Życie: Jerzy Bartosiewicz i Michał Górski.