Więcej ofiar represji w środowisku duchownych?
Ofiar PRL-owskich represji w środowisku duchownych może być więcej niż obecnie sądzimy - twierdzi Jacek Żurek z Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej. "Leksykon Duchowieństwa Represjonowanego" podaje, że około 15 procent duchownych było represjonowanych, z czego 100 zostało zamordowanych. Jacek Żurek wskazuje, że tak naprawdę inwigilowani byli wszyscy duchowni, a te 15 procent dotyczy osób więzionych, wyrzuconych z zakonu, wygnanych z kraju albo zamordowanych.
Gość "Sygnałów Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia wyjaśnia, że inwigilację można uznać za akt represji. Tym samym uzasadnione jest stwierdzenie, że całe duchowieństwo było represjonowane, bo całe było inwigilowane. Jacek Żurek dodaje, że według jego badań w okresie PRL-u około dwustu księży zostało zamordowanych - to dwa razy więcej, niż podaje "Leksykon...". Gość "Sygnałów Dnia" wskazuje, że jest przecież wiele przypadków tak zwanych zgonów niewyjaśnionych.
Jacek Żurek z IPN jest zdania, że archiwa Służb Bezpieczeństwa powinny zostać otwarte jak najszerzej. Wskazuje, że podważanie wiarygodności teczek SB jest bezzasadne. Tłumaczy, że są one takim samym dokumentem historycznym jak, na przykład, akta partyjne PZPR. Zaznacza, że przecież to partia kierowała pracą tajnych służb. Dlatego według gościa "Sygnałów Dnia" teczki SB należy taktować jako źródło informacji historycznej, choć o specyficznym charakterze.