Wiec pod hasłem "Ratujmy chrześcijan"

Inicjatorem wiecu był znany publicysta i przeciwnik islamskiego fundamentalizmu, zastępca redaktora naczelnego dziennika "Corriere della Sera" Magdi Allam, z pochodzenia Egipcjanin.

Uczestnicy demonstracji na Piazza Santi Apostoli w centrum Wiecznego Miasta, wśród nich przede wszystkim politycy centroprawicy, upomnieli się o prawa chrześcijan w Iraku i na całym Bliskim Wschodzie oraz wszędzie tam, gdzie wolność religijna jest ograniczona.

Obecny na wiecu przywódca centroprawicowej opozycji, były premier Silvio Berlusconi, wymienił w tym kontekście między innymi Chiny.

Odmawianie wolności religijnej jest niedopuszczalnym barbarzyństwem- powiedział Berlusconi.

Były minister do spraw europejskich w rządzie Berlusconiego, katolicki polityk Rocco Buttiglione oświadczył zaś: po raz pierwszy zwraca się uwagę wszystkich na fakt, że chrześcijanie są prześladowani. Buttiglione przywołał przykład porwanego 10 czerwca na Filipinach włoskiego misjonarza księdza Giancarlo Bossiego.

Prasa i opinia publiczna nie zmobilizowały się tak, jak w przypadku innych porwań. Nie do przyjęcia jest to, że stosuje się inną miarę wobec chrześcijan. Kiedy chrześcijanin jest prześladowany, łatwiej to się toleruje - dodał Buttiglione.

Inicjator wiecu Magdi Allam, autor wielu artykułów piętnujących islamski fundamentalizm, także wśród imigrantów we Włoszech, wezwał wszystkich do stanowczego sprzeciwienia się prześladowaniu chrześcijan. Nie możemy być bierni wobec dramatu milionów ludzi - apelował.

Na manifestację przybył także główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, który swą obecność uznał za moralny obowiązek. Riccardo Pacifici z rzymskiej wspólnoty żydowskiej wyraził zaś przekonanie, że manifestacja będzie także sygnałem do udzielenia pomocy muzułmanom, którzy są obiektem tyranii w krajach arabskich.

Wiec poparła otwarcie część hierarchii włoskiego Kościoła na czele z papieskim wikariuszem dla diecezji rzymskiej kardynałem Camillo Ruinim. Swego poparcia udzielił także nowy prefekt Kongregacji Kościołów Wschodnich arcybiskup Leonardo Sandri.

Sylwia Wysocka