ŚwiatWidmo populizmu nad Europą

Widmo populizmu nad Europą

Polska znajduje się na dobrej pozycji
na unijnej scenie i może w obliczu obecnych sporów w UE odegrać
rolę mediatora - powiedział minister spraw zagranicznych RP Adam
Daniel Rotfeld, w opublikowanej rozmowie z niezależnym
internetowym serwisem poświęconym Unii, euobserver.com. Rotfeld mówił też, iż nad Europą unosi się widmo populizmu.

23.06.2005 20:30

Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że obecnie, ze względu na wysoki wzrost gospodarczy i kombinację interesów, plasujących Polskę między zwolennikami ściślejszej integracji a liberałami, nasz kraj znajduje się na dobrej pozycji i może odegrać rolę mediatora na unijnej scenie.

Z polskiego punktu widzenia, wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa jest co najmniej tak samo ważna jak wspólny rynek. Dla nas struktury unijne są elementem polskiego bezpieczeństwa i pewności - powiedział Rotfeld.

Minister podkreślił, że obecnie rzeczywistym zagrożeniem dla Unii Europejskiej jest narastająca fala populizmu w kluczowych krajach członkowskich, a nie francusko-brytyjski spór o większą integrację czy też Unię wolnego handlu.

Powiedziałbym, że widmo, które (teraz) wisi nad Europą, jest widmem populizmu - mówił Rotfeld, porównując obecny trend do wzrostu popularności komunizmu pod koniec XIX wieku.

Szef polskiej dyplomacji tłumaczył też, że wszelkie negatywne odczucia wobec władzy narastające we Francji, Niemczech i Polsce, to czynnik w największym stopniu wpływający na destabilizację unijnego bezpieczeństwa.

Klasa polityczna w Europie obecnie nie ma klasy - uznał. Jednocześnie dodał, że błędem byłoby winić za to prawicowych polityków, takich jak Joerg Haider w Austrii czy Jean-Marie Le Pen we Francji. Zdaniem Rotfelda, największym problemem jest zachowanie elit politycznych.

Populizm opiera się głównie o mocno ugruntowane partie, stają się one coraz bardziej populistyczne - podkreślił. Aby wygrać na nowych kierunkach, oczywiście stosują populistyczną frazeologię - dodał.

Minister mówił też, iż skłonność do łączenia fiaska referendum w sprawie konstytucji UE we Francji i Holandii z wrogością wobec poszerzenia Unii jest jednym z przykładów nieumiejętności prezentowania przez rządy bardziej wyszukanej wizji Europy.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)