Wiceszefowa SLD: wybory może jednak na wiosnę?
Jeśli nie będzie można przeprowadzić w Sejmie różnych ważnych ustaw to być może najlepszym rozwiązaniem będą przyspieszone wybory parlamentarne - uważa wiceszefowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
17.02.2005 | aktual.: 17.02.2005 11:27
Jeśli okaże się, że ważne ustawy nie mają szansy przejścia przez Sejm, to rzeczywiście termin czerwcowy wydaje się bardzo realny. Ale nie musi się tak wcale okazać - powiedziała dziennikarzom Piekarska. Jej zdaniem, to okaże się być może nawet na następnym posiedzeniu Sejmu, podczas ważnych głosowań.
Tymczasem szef SLD Józef Oleksy uważa, że "nie ma czego przyspieszać". Trzeba pracować i wykonywać to, co jest pilne dla ludzi - powiedział Oleksy, pytany czy powinny odbyć się wcześniejsze wybory. Pracujemy dla ludzi tak długo, jak obowiązki na nas ciążą - dodał.
Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz zapowiedział, że 5 maja podda pod głosowanie wniosek o samorozwiązanie Sejmu. Przyjęcie wniosku oznaczałoby, że wybory mogą odbyć się 19 czerwca.
Według Oleksego, "jest nieuczciwością mówienie, że nieobecność kilku chorych posłów zaważyła" na odrzuceniu przez Sejm projektu ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej. Cała opozycja wbrew potrzebom ludzi w Polsce głosowała przeciwko temu projektowi - dodał Oleksy.
Prezydium klubu SLD, które obraduje w czwartek, zajmuje się dyscypliną w szeregach klubu, a w szczególności nieobecnościami posłów podczas środowego głosowania nad projektem ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zoz-ów.
Jeszcze w czwartek ma się spotkać też Zarząd Krajowy partii.