Wiceszef słupskiego SLD musi odejść
Wiceprzewodniczący słupskiego Sojuszu Lewicy
Demokratycznej Robert Jakubiak zawiesił swoją funkcję w partii, po
tym jak lokalne media ujawniły, że kilka lat temu został skazany
za paserstwo samochodów.
13.01.2004 | aktual.: 13.01.2004 16:42
O oddaniu się przez Jakubiaka do dyspozycji władz partii poinformował lider Rady Miejskiej SLD w Słupsku poseł Jan Sieńko. Sprawa Jakubiaka została przekazana do pomorskiego sądu partyjnego SLD, aby ten rozstrzygnął, czy jego przeszłość nie jest przeszkodą w dalszej działalności w szeregach partii.
Sieńko wyjaśnił, że jego zastępca przeszedł pozytywnie weryfikację w kole partyjnym, a miesiąc temu wygrał tajne wybory na stanowisko wiceprzewodniczącego słupskiej lewicy.
Według Sieńki, sprawa sądowa Jakubiaka jest stara - "najstarsi działacze partii już o niej nie pamiętają". "Członkowie koła docenili jego dużą aktywność w organizacji, że zmienił się od tamtego czasu. Koło wiedziało, że coś tam z nim było, ale ważniejsza była jego bardzo wysoka intelektualna inicjatywa, uczynność. Jednym słowem budził zaufanie, a statut partii nie zabrania uczestnictwa w niej osobom karanym" - zaznaczył poseł.
Jakubiak został skazany w 1999 roku na dwa lata więzienia w zawieszeniu na rok przez Sąd Okręgowy w Słupsku, za pośrednictwo w sprzedaży kradzionych samochodów o łącznej wartości 260 tys. zł. Odwołał się od tego wyroku. Sąd Apelacyjny w Gdańsku Utrzymał wysokość kary, orzekając jednak, że wyrok ten nie powinien być zawieszony.
Mężczyzna nie trafił jednak do więzienia. "Dwukrotnie był przez obrońcę składany wniosek o odroczenie kary. Sąd odroczył wykonanie kary na łączny czas jednego roku, co z kolei dawało skazanemu możliwość wystąpienia z wnioskiem o warunkowe zawieszenie wykonania wyroku" - wyjaśniła rzeczniczka Sądu Okręgowego w Słupsku, Danuta Jastrzębska.
Taki wniosek został przez obrońcę złożony i pozytywnie rozpatrzony. "Zawieszenie wykonania kary wynikało z wręcz wzorcowego wywiadu kuratora, który wskazywał, że skazany prowadzi nienaganny tryb życia" - tłumaczyła Jastrzębska.
Podkreśliła jednak, że sąd kierując się zakresem szkód, jakie zostały wyrządzone, ustalił maksymalny okres próby, czyli czas, w którym skazany pozostaje pod nadzorem kuratora sądowego, na pięć lat.
Jakubiak jest obecnie nauczycielem wychowania fizycznego w jednym ze słupskich gimnazjów. Pisze też doktorat w Pomorskiej Akademii Pedagogicznej w Słupsku.
Poseł LPR Robert Strąk domaga się wyjaśnień od ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka oraz minister edukacji Krystyny Łybackiej, jak doszło do tego, że Jakubiak nie odbył wymierzonej kary i jakim sposobem, jako osoba karana, pracuje z młodzieżą jako nauczyciel.(iza)