PolskaWiceszef MSWiA: dziennikarz chciał mnie skorumpować

Wiceszef MSWiA: dziennikarz chciał mnie skorumpować

Wiceszef MSWiA Marek Surmacz twierdzi, że powodem nieprzychylnych artykułów na jego temat w "Dzienniku" jest odrzucenie przez niego korupcyjnej propozycji dziennikarza tej gazety.

16.03.2007 | aktual.: 16.03.2007 19:23

Marek Surmacz powiedział w rozmowie z IAR, że Robert Zieliński z "Dziennika" w rozmowie telefonicznej składał mu bardzo konkretne propozycje współpracy, którym odmówił. Dobrej współpracy poprzedzonej dobrą kolacją, wypiciem winka. Odmówiłem. To była propozycja korupcyjna, nie boję się tego nazwać - podkreślił wiceminister.

Robert Zieliński z "Dziennika" autor artykułów o Marku Surmaczu, kategorycznie zaprzecza, by składał wiceministrowi tego typu propozycje. Absolutnie nie było czegoś takiego - powiedział. Podkreśla, że jeśli by tak było, Surmacz powinien zawiadomić policję o próbie nielegalnego wpływu na jego osobę. Dziennikarz dodaje, ze wiceminister nie wysłał żadnego sprostowania do jego artykułów.

Z nazwiskiem Surmacza związanych jest kilka głośnych w mediach spraw, między innymi wysyłania policjantów z hamburgerem do głodnej posłanki.

"Dziennik" pisze, że w ministerstwie już szuka się następcy Surmacza. Sam wiceminister dziwi się, że o swojej rzekomej dymisji dowiaduje się z mediów. Podkreśla, że pracuje jak co dzień, a jego kontakty z ministrem Januszem Kaczmarkiempoprawne i raczej ciepłe. Surmacz zaznaczył, że ma plany i zlecenia pracy na najbliższy tydzień.

Również wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński podkreśla, że nic nie wskazuje, by miało wydarzyć się coś nadzwyczajnego. Mówi się w prasie, mówi się w mediach, natomiast w resorcie się nie mówi - powiedział Jarosław Zieliński.

Wśród powodów ewentualnych dymisji Surmacza mówi się o słabej ocenie wiceministra przez funkcjonariuszy policji. Wiceminister był skonfliktowany z poprzednim szefem policji Markiem Bieńkowskim. Zdaniem byłego szefa MSWiA Marka Biernackiego kwestią czasu jest konflikt Surmacza z nowym szefem policji Konradem Kornatowskim. Komendant Kornatowski nie będzie chciał być malowanym komendantem, ale sam będzie chciał decydować - ocenia Biernacki.

Sam Surmacz przyznaje, że jego opinie wobec zmian personalnych w policji mogły wywołać wzburzenie w środowisku policjantów. Tracę cierpliwość odnośnie niektórych koniecznych zmian personalnych w policji. Pewnie w tym kierunku moja inicjatywa i jednoznaczne wyrażenie mojej woli wobec komendanta głównego wzburzyła jakieś środowisko w samej policji - powiedział Surmacz.

Marek Surmacz wytoczył już proces stacji radiowej RMF FM, której zarzuca publikowanie nieprawdy na jego temat. Stacja podała, że Surmacz kiedy pracował w gorzowskiej policji, bezprawnie zwrócił kilka zabranych praw jazdy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)