Wiceszef Jukosu prał brudne pieniądze?
Rosyjska Prokuratura Generalna zatrzymała i przesłuchała wiceszefa koncernu naftowego Jukos, Wasilija Aleksaniana. Przedstawiono mu zarzuty "prania pieniędzy" i przywłaszczenia cudzego majątku.
06.04.2006 | aktual.: 07.04.2006 06:19
Prokuratura Generalna zarzuca Aleksanianowi złamanie dwóch artykułów kodeksu karnego - powiedział adwokat wiceprezesa Jukosu, Gieworg Dawgian. Wyjaśnił, że chodzi o pranie środków pieniężnych i przywłaszczenie cudzego majątku. Dawgian był pierwszą osobą, która poinformowała o zatrzymaniu przedsiębiorcy. Tłumaczył, że oskarżenie przedstawiono w ciągu kilku godzin.
Aleksanian nie przyznaje się do winy i zarzuty uważa za absurdalne - dodał Dawgian. Według Dawgiana wiceszef Jukosu spędził w moskiewskiej prokuraturze ponad siedem godzin. Po zakończeniu przesłuchania przewieziono go do aresztu tymczasowego.
Jukos, który niegdyś był największym rosyjskim producentem ropy, walczy o przetrwanie. Władze podatkowe domagają się od niego zwrotu miliardów dolarów zaległych podatków. Dawny szef koncernu Michaił Chodorkowski odsiaduje osiem lat w kolonii karnej na Syberii, skazany za przestępstwa finansowe.
Michał Zabłocki