Wiceminister skarbu ma proces lustracyjny
Wiceminister skarbu państwa Ignacy Bochenek
jest podejrzany o zatajenie związków ze służbami specjalnymi PRL.
Jego proces kontynuował w czwartek Sąd Lustracyjny.
Sprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami, dlatego nie są znane
żadne jej szczegóły.
Magdalena Nienałtowska z biura prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa powiedziała, że od poniedziałku Bochenek idzie na "wcześniej zaplanowany dwutygodniowy urlop". Dodała, że z jej informacji wynika, że w sprawie Bochenka chodzi tylko o "postępowanie wyjaśniające".
Tymczasem wiadomo już, że wobec Bochenka trwa normalny proces lustracyjny z wniosku Rzecznika Interesu Publicznego, który podejrzewa wiceministra o "kłamstwo lustracyjne".
Ustawa lustracyjna nie precyzuje, czy osoba wobec której trwa taki proces, powinna odejść ze swej funkcji lub być np. zawieszona na czas procesu. Wciąż trwa proces szefa kancelarii premiera Marka Wagnera (jedynego dotychczas lustrowanego ministra rządu Leszka Millera - jego proces zaczął się, zanim wszedł do rządu).
Za rządów Jerzego Buzka wiceministrowie lub ministrowie, wobec których wszczynano proces lustracyjny, odchodzili ze stanowisk lub byli z nich odwoływani (np. szef MSWiA - Janusz Tomaszewski, wiceministrowie: obrony - Robert Mroziewicz, gospodarki - Tadeusz Donocik, transportu - Krzysztof Luks).
48-letni Bochenek jest absolwentem m.in. Wojskowej Akademii Technicznej. Pracował jako energetyk. W latach 1989-1990, jako pracownik kontraktowy Urzędu Wojewódzkiego w Legnicy, przebywał w NRD. W latach 1998-2001 był wiceprezydentem Legnicy, a w latach 2001-2003 I wicewojewodą dolnośląskim. Od czerwca 2003 r. jest podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Od 1992 r. jest wiceprzewodniczącym Dolnośląskiej Rady Unii Pracy.
Osoba ostatecznie uznana za "kłamcę lustracyjnego" nie może przez 10 lat pełnić niektórych funkcji publicznych.(iza)