Trwa ładowanie...
d2pblm7
02-06-2011 14:15

Wiceminister pisze do Tuska - zapłaci za łamanie prawa?

Wiceminister skarbu Jan Bury (PSL), któremu CBA zarzuca złamanie ustawy antykorupcyjnej, wysłał do premiera Donalda Tuska list z wyjaśnieniami w tej sprawie; niewykluczone, że dojdzie do ich spotkania - poinformował szef klubu PSL Stanisław Żelichowski.

d2pblm7
d2pblm7

Centralne Biuro Antykorupcyjne zakończyło kontrolę w sprawie Burego; sprawdzano, czy nie złamał ustawy antykorupcyjnej, której przepisy zakazują sekretarzom stanu posiadania więcej niż 10% udziałów w spółkach. Premier Donald Tusk powiedział, że ma nadzieję, iż Bury sam wyciągnie właściwy wniosek z zarzutów CBA dot. naruszenia ustawy antykorupcyjnej. Szef rządu ocenił, że Bury dopuścił się "raczej gapiostwa niż cwaniactwa". Jednak konsekwencje trzeba ponieść - dodał.

- Na pewno przepisy ustawy zostały złamane, nikt tego nie neguje, natomiast to był czyn małej wagi. Nie chcę go tłumaczyć, ale gdyby był tylko posłem i zrobił to samo, to nie złamałby żadnych przepisów - powiedział Żelichowski.

Zauważył, że inne przepisy antykorupcyjne dotyczą posłów, a inne osób, które zasiadają w rządzie. - Nie wiem, co pan minister Bury napisał do premiera, ale wyjaśnił mu tę sprawę - podkreślił Żelichowski.

Zwrócił przy tym uwagę, że o całej sprawie zrobiło się głośno, gdy jego kolega partyjny już sprzedał udziały, których nie powinien mieć. Dodał, że w momencie rozpoczęcia kontroli przez CBA wiceminister nie posiadał już udziałów w spółce. - To była zwykła pomyłka, człowiek popełnia pomyłki, on się do tego przyznał - oświadczył szef klubu Stronnictwa.

d2pblm7

W przysłanym kilka dni temu oświadczeniu Bury napisał, że 3 stycznia 2011 r. kupił za 600 zł udziały "w niedziałającej spółce z ograniczoną odpowiedzialnością (w 2010 r. spółka nie miała żadnych przychodów), która nie dysponuje żadnym majątkiem". Podkreślił w nim, że "kiedy zdał sobie sprawę z niefortunnej sytuacji, że wszedł w kolizję z zapisem art. 4 ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej, natychmiast sprzedał udziały w tej spółce".

Wicepremier Waldemar Pawlak zapytany w ubiegłym tygodniu o sprawę powiedział, że wiceminister popełnił ewidentny błąd, ale skutków negatywnych czy szkodliwych z tego tytułu nie było. Do czasu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Burym.

d2pblm7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2pblm7
Więcej tematów