Wiceminister gen. Waldemar Skrzypczak został zmuszony do dymisji
Według informacji "Rzeczpospolitej" dymisja generała została wymuszona przez Kancelarię Premiera.
Współpracownicy Donalda Tuska zbadali przedstawioną przez generała tzw. ankietę bezpieczeństwa, która stanowi podstawę do uzyskania dostępu do tajemnic państwowych. Służba Kontrwywiadu Wojskowego uznała jego ankietę za nieprawdziwą i odmówiła mu certyfikatu dostępu do tajemnic państwowych. Kontrwywiad uznał, że Skrzypczak podał nieprawdę, jeśli chodzi o majątek, a także życie osobiste.
Skrzypczak złożył odwołanie do premiera. Jednak Kancelaria Premiera uznała, iż zastrzeżenia SKW mają uzasadnienie. Choć publicznie premier jeszcze dwa dni temu bronił Skrzypczaka, to po cichu zmuszono generała do dymisji - czytamy w dzienniku.
Odebranie certyfikatów to tylko konsekwencja podejrzeń, które pod adresem generała sformułowała SKW. "Rzeczpospolita" jeszcze w lipcu ujawniła, że kontrwywiad skierował doniesienie do prokuratury. Z kolei prokuratura wszczęła śledztwo ws. "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowej przez osobę pełniącą funkcję publiczną". Chodzi m.in. o podejrzenia dotyczące prób ustawienia przetargów na zakup samolotów bezzałogowych (tzw. dronów), a także bezzałogowych wież do transporterów opancerzonych Rosomak. Prokuratura bada m.in. podejrzane kontakty generała z lobbystą izraelskich koncernów zbrojeniowych Michaelem Menachemem (vel Mieczysławem) Bullem.
W swoim oświadczeniu z kolei generał napisał: mimo że organy państwowe nie sformułowały jakichkolwiek zarzutów wobec mnie, jestem obiektem niesprawiedliwych ataków, które stały się obciążeniem dla premiera, rządu i ministra obrony narodowej. W związku z powyższym postanowiłem złożyć dymisję".
Generał Skrzypczak był w ostatnich latach najbardziej wpływowym człowiekiem w polskiej armii. Dymisja może oznaczać koniec tej błyskotliwej kariery.
Źródło:* "Rzeczpospolita"*