Wiadomość Putina dla USA: Jeśli NATO zwiększy obecność w państwach bałtyckich, Rosja odpowie siłą

Rosja grozi podjęciem zbrojnej interwencji w państwach bałtyckich, jeśli NATO zwiększy tam swoją obecność militarną. W grę wchodzi nawet użycie broni jądrowej - wynika z notatek ze spotkania rosyjskich i amerykańskich wojskowych w marcu w Niemczech. - Rzeczywiście, takie groźby padły. Rozmowy były bardzo konfrontacyjne - mówi WP Kevin Ryan, amerykański generał, który brał udział w spotkaniu.

Zdjęcie ze spotkania grupy Elba w Lizbonie w 2011 roku
Źródło zdjęć: © Harvard University
Oskar Górzyński

Jak podał w czwartek dziennik "The Times", w marcu w Niemczech doszło do corocznego spotkania "grupy Elba", zorganizowanej przez Uniwersytet Harvarda konferencji skupiającej byłych szefów służb i emerytowanych wojskowych z USA i Rosji. Formalnie grupa istnieje, by promować współpracę na polu antyterroryzmu, lecz od zeszłego roku głównym przedmiotem rozmów stał się konflikt na Ukrainie. Jak wynika z amerykańskich notatek, do których dotarł dziennik, Rosjanie mieli przekazać stronie amerykańskiej przesłanie bezpośrednio od szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa i z poparciem prezydenta Władimira Putina: Rosja odpowie siłą na jakikolwiek dalszy rozwój infrastruktury NATO w państwach bałtyckich. Rosjanie zapowiedzieli, że do odwetu może użyć "całego spektrum środków od nuklearnych do tych pozamilitarnych".

Najbardziej prawdopodobny byłby scenariusz podobny do tego, który miał miejsce na Krymie i we wschodniej Ukrainie. Zdaniem przedstawicieli Rosji w państwach bałtyckich panują bowiem “takie same warunki, jakie skłoniły Rosję do podjęcia działania na Ukrainie". Odpowiedzialność Rosji za te wydarzenia miałaby być tym razem dużo trudniejsza do uwodnienia niż w wypadku operacji na Krymie.

Wzmocnienie obecności NATO w państwach bałtyckich nie jest jedyną "prowokacją", która wedle zapowiedzi Rosjan spowodowałaby ostrą reakcję i w rezultacie bezpośrednią konfrontację Moskwy i NATO. Dwa pozostałe to próby zwrócenia Krymu Ukrainie oraz wysłanie Kijowowi pomocy wojskowej w celu walki ze wspomaganymi przez Rosję separatystami.

Przewodniczący grupy, gen. Kevin Ryan potwierdził w rozmowie z WP, że Rosjanie rzeczywiście zagrozili podjęciem działań wobec państw bałtyckich.

- Mogę powiedzieć, że opis jest prawdziwy i takie wypowiedzi rzeczywiście padły - mówi gen. Ryan. Były wojskowy, a obecnie profesor Harvardu wyjaśnił przy tym, jaka jest rola spotkań grupy.

- Wszyscy jesteśmy emerytowanymi oficerami, więc nie można mówić o jakimś oficjalnym "przekazywaniu wiadomości". Ale ponieważ obie strony mają silne związki z rządami swoich państw, to oczywiście to przesłanie jest przekazywane nieoficjalnie. Wszyscy wracamy do swoich stolic i informujemy je o tym, jak przebiegały rozmowy. Wszystko po to, by zyskać większe zrozumienie drugiej strony - tłumaczy generał. - Kiedy rozmawiamy na tematy, co do których się zgadzamy, to nasze dyskusje dotyczą lepszej współpracy. Kiedy jednak dyskutowane są Ukraina czy rozszerzenie NATO, to przybierają one bardziej konfrontacyjny charakter - przyznaje. Jak twierdzi Ryan, państwa bałtyckie nie były jedynym przedmiotem dyskusji między stronami. Głównymi tematami były "stabilność strategiczna w Europie Wschodniej, przeciwdziałanie nuklearnemu terroryzmowi oraz cyberterroryzm".

Strach największą bronią

Zdaniem Pawła Kowala, groźby Rosji to efekt gry Kremla, mającej na celu przestraszenie Zachodu.

- Straszenie bronią atomową stało się główną strategią Rosji w kontaktach z Zachodem. Zresztą to właśnie ten strach jest najpotężniejszą bronią Kremla - mówi w rozmowie z WP polityk. - Putin ma cały czas w głowie kompleks Chruszczowa, który ustępując podczas kryzysu kubańskiego okazał się według niego słabym przywódcą. Rosyjski prezydent chce pokazać się jako ktoś, kto nie ugnie się przed Zachodem - dodaje.

Kowal zwraca też uwagę na wykorzystanie przez Rosję nie tylko oficjalnych kanałów, ale też tych nieformalnych.

Zakulisowe rozmowy

- To jest moim zdaniem skoordynowana gra, z użyciem wszystkich dostępnych środków, włącznie z tymi nieoficjalnymi, a także mediami. W ten sposób efekt się potęguje.

- Wykorzystywanie nieformalnych kanałów dyplomatycznych to bardzo częsty sposób prowadzenia dyplomacji, szczególnie w czasie napiętych stosunków, kiedy możliwości prowadzenia bezpośrednich, oficjalnych rozmów są ograniczone - mówi z kolei dr Janusz Sibora, historyk dyplomacji. Daje przy tym przykłady innych nieformalnych grup oraz byłych dyplomatów, wykorzystywanych przez państwa do prowadzenia nieoficjalnych rozmów. Zdaniem uczonego, polskim przykładem jest m.in. polsko-rosyjska grupa ds. trudnych. Podobną funkcję pełnią też think-tanki.

Sibora dodaje, że rozmowy takie jak te na łamach grupy Elba są często pierwszym krokiem do poważnych zmian w systemie międzynarodowym. - Ten sposób sprawia, że można powiedzieć więcej. Bardzo często te kanały są używane do przygotowywania uzgodnień, o których potem "nagle" i nieoczekiwanie się dowiadujemy, jak w przypadku porozumienia USA z Kubą. To efektywny sposób na budowanie nowej "szachownicy" światowych stosunków - dodaje.

Oskar Górzyński, Wirtualna Polska

**Zobacz również: Kaczyński: trzeba zwiększyć obecność NATO w Europie

**

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Kontrowersyjne przypinki izraelskich polityków. Oznaczają jedno
Kontrowersyjne przypinki izraelskich polityków. Oznaczają jedno
Sąsiad Rosji planuje wielkie zbrojenia. Chcą dogonić Polskę
Sąsiad Rosji planuje wielkie zbrojenia. Chcą dogonić Polskę
Donald Trump nie wyklucza inwazji na Wenezuelę. "Jego dni są policzone"
Donald Trump nie wyklucza inwazji na Wenezuelę. "Jego dni są policzone"
Szczery szef MSZ Węgier. "Wraz z pokojem skończy się era sankcji"
Szczery szef MSZ Węgier. "Wraz z pokojem skończy się era sankcji"
Papież Leon XIV o konieczności jedności Europy i USA
Papież Leon XIV o konieczności jedności Europy i USA
Pożar w Porcie Wojennym w Gdyni – trwają działania straży pożarnej
Pożar w Porcie Wojennym w Gdyni – trwają działania straży pożarnej
Strategiczne rozmowy BBN.  Polska przy stole z USA
Strategiczne rozmowy BBN. Polska przy stole z USA
"Dostaniecie dziurę od bajlga, a nie Ukrainę". Ukraiński ambasador odpowiedział Rosji
"Dostaniecie dziurę od bajlga, a nie Ukrainę". Ukraiński ambasador odpowiedział Rosji
Ukraińska obrona w Pokrowsku i Myrnohradzie. Najnowsze informacje z frontu
Ukraińska obrona w Pokrowsku i Myrnohradzie. Najnowsze informacje z frontu
Jared Kushner jako główny negocjator USA: kontrowersje wokół jego roli
Jared Kushner jako główny negocjator USA: kontrowersje wokół jego roli
Najnowszy sondaż. Koalicja Obywatelska na czele, duży wzrost Brauna
Najnowszy sondaż. Koalicja Obywatelska na czele, duży wzrost Brauna
Prognoza pogody na zimę i wiosnę 2026. Czego się spodziewać?
Prognoza pogody na zimę i wiosnę 2026. Czego się spodziewać?