ŚwiatWHO: Testy wykluczyły gorączkę krwotoczną Ebola w Kanadzie

WHO: Testy wykluczyły gorączkę krwotoczną Ebola w Kanadzie

Testy laboratoryjne nie wykazały, że mężczyzna, którego w ciężkim stanie hospitalizowano w Kanadzie, cierpi na gorączkę krwotoczną Ebola - poinformowała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Na tę chorobę nie istnieje szczepionka ani lek.

WHO: Testy wykluczyły gorączkę krwotoczną Ebola w Kanadzie
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

25.03.2014 | aktual.: 18.08.2014 14:16

Kanadyjskie władze podejrzewały, że mężczyzna, który ostatnio był w Liberii, przywiózł do Kanady tę zakaźną chorobę. Z wysoką gorączką i innymi objawami trafił on do szpitala w Saskatoon na zachodzie Kanady. W poniedziałek podawano, że jego stan jest krytyczny.

Dotychczas potwierdzono przypadki gorączki krwotocznej Ebola na południu Gwinei, przy granicy z Liberią i Sierra Leone. WHO obawia się, że choroba może wystąpić też w tych krajach.

Według WHO od początku roku wirus spowodował 59 zgonów w Gwinei. Łącznie odnotowano tam 86 przypadków gorączki krwotocznej Ebola.

W poniedziałek na północy Liberii stwierdzono pięć zgonów, które wywołał podejrzany wirus przypominający Ebolę. Zmarłe osoby wróciły ostatnio z Gwinei.

Do stolicy Gwinei Konakry udali się eksperci z Instytutu Pasteura ze stolicy Senegalu, Dakaru. Prowadzą badania w celu potwierdzenia lub wykluczenia przypadków wirusa. Do wyjazdu przygotowuje się też ekipa epidemiologów z WHO oraz lekarz antropolog. Dodatkowe laboratorium do Gwinei wysłała Unia Europejska.

Gdy w Gwinei pojawiły się pierwsze przypadki, w celu wykonania testów, próbki trzeba było wysyłać do Francji lub Senegalu.

Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się Eboli, której śmiertelność może sięgać 90 proc., w miejsca jej występowania wysłano specjalistów. Szukają oni nowych przypadków i informują lokalne społeczności o sposobach zapobiegania chorobie.

WHO wyjaśniała, że na razie nie rozważa wprowadzenia ograniczeń w podróżowaniu do Gwinei.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)