"Wezwanie o. Rydzyka jest wymierzone w Polskę"
- Wezwanie do tego żeby nie płacić podatków to jest akt wymierzony w państwo. Jestem etatystą, dla mnie państwo wolne i demokratyczne stanowi niebywałą wartość. I kiedy ktoś podnosi na to państwo rękę, mi się otwiera w kieszeni scyzoryk, żeby nie powiedzieć nóż sprężynowy - powiedział prof. Zbigniew Mikołejko, filozof religii, w rozmowie z Moniką Olejnik komentując wezwanie o. Rydzyka do niepłacenia podatków przez katolików. - Nawet okupantowi, jak mówi ewangelia, należało płacić podatki. „Cesarzowi co cesarskie”, a przecież cesarz to był okrutny okupant - dodał profesor.
13.02.2012 | aktual.: 05.08.2012 19:26
Prof. Mikołejko dodał, że tego typu środowiska traktują cały czas polskie państwo jak obcą narośl. - Ostatnio przeczytałem wiadomość o sondażu w „Niedzieli”, że 70-80% czytelników tejże „Niedzieli” uważa, że w Polsce nie ma demokracji - powiedział.
- Chciałbym też mieć jakieś źródło tak pewnej wiedzy. Mi się otwiera w kieszeni scyzoryk, żeby nie powiedzieć nóż sprężynowy, przepraszam bardzo, jak słyszę takie rzeczy - oburza się Mikołejko. Dodał też, że nie życzy sobie, żeby ojciec dyrektor decydował kto jest Polakiem, a kto nie jest.
- Język polski wielebnego ojca dyrektora zostawia wiele do życzenia, to jest niechlujna, kaprawa, kaleka polszczyzna. No, ale jego słuchacz się tym nie przejmuje, bo to jest taka Polska właśnie, jak ten język, jak te oceny, jak te etykiety, które rozdaje ludziom będące jednocześnie policzkami, czy też uderzeniami czasami w plecy, to właśnie jest ten rodzaj polskości, która jest nam serwowana tu - powiedział gość Radia Zet.
Sprawdź: Stawki podatkowe w Polsce