Wenezuela: wystarczająca liczba głosów o referendum ws. odwołania prezydenta
• Liczba podpisów zebranych pod wnioskiem o referendum ws. odwołania prezydenta Nicolasa Maduro jest zgodna z wymaganiami
• Przewodnicząca CNE odmówiła jednak wskazania daty rozpoczęcia następnego etapu
• Pod wnioskiem inicjującym procedurę referendum podpisało się 1,8 mln Wenezuelczyków
02.08.2016 02:43
Nastąpi to dopiero po rozpatrzeniu skarg ze strony rządu ws. sfałszowania części podpisów - zaznaczyła Tibisay Lucena.
Pod wnioskiem inicjującym procedurę referendum w sprawie odwołania prezydenta podpisało się 1,8 mln Wenezuelczyków. Władze twierdzą, że 600 tys. podpisów zostało sfałszowanych. Opozycja zarzuca natomiast Krajowej Radzie Wyborczej - znanej ze swych sympatii wobec Chaveza i jego następcy Nicolasa Maduro, że gra na zwłokę.
Procedura odwołania prezydenta jest w Wenezueli wieloetapowa. Jak dotąd opozycji udało się spełnić pierwszy warunek. Wniosek został poparty przez 1 proc. elektoratu, czyli co najmniej 194,7 tys. obywateli w 24 prowincjach Wenezueli. W następnym etapie konieczne będzie zebranie 4 mln podpisów pod wnioskiem referendalnym, złożonych przez 20 proc. uprawnionych do głosowania. Nie wiadomo jednak, kiedy ten etap mógłby się rozpocząć.
Maduro został wybrany na prezydenta 29-milionowej Wenezueli w kwietniu 2013 roku, a jego kadencja oficjalnie kończy się w 2019 roku. Opozycja oskarża go o prowadzenie nierozważnej i wyniszczającej kraj polityki gospodarczej, która wywołała szalejącą inflację i niedobory żywności oraz podstawowych towarów.
Opozycji zależy, by referendum odbyło się przed 10 stycznia 2017 roku, gdyż jeśli do tego czasu Wenezuelczycy odsuną Maduro od władzy, w kraju zorganizowane zostaną przedterminowe wybory. Natomiast jeśli głosowanie zostanie przeprowadzone później, Wenezuelę czeka niewielka zmiana, ponieważ Maduro zostanie zastąpiony przez wiceprezydenta.
Maduro wykluczył ostatnio przeprowadzenie jeszcze w tym roku referendum w sprawie odwołania go z urzędu. - Jeśli opozycja spełni wszystkie warunki, to referendum odbędzie się najwcześniej w przyszłym roku - powiedział.