"Wenezuela i Iran powinny wspólnie dążyć do pokonania imperializmu"
Prezydent Hugo Chavez powiedział, że Wenezuela i Iran, które łączy sprzeciw wobec
polityki Stanów Zjednoczonych, powinny wspólnie dążyć do pokonania
imperializmu - podały irańskie media.
01.07.2007 | aktual.: 01.07.2007 21:17
Wenezuelski przywódca, który wcześniej odwiedził Rosję i Białoruś, spotkał się w Teheranie z prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem.
Chavez, który dąży do utworzenia sojuszu lewicowych państw, by przeciwstawić się polityce USA, powiedział: Współpraca niezależnych krajów, takich jak Iran i Wenezuela, ma istotną rolę dla pokonania polityki imperializmu i ochrony narodów.
Podobne wypowiedzi padły z ust Ahmadineżada, którego kraj tkwi w przedłużającym się impasie negocjacyjnym z Zachodem w sprawie swego programu atomowego. Filary globalnej arogancji zaczynają drżeć i zwycięstwo można osiągnąć dzięki oporowi i stanowczemu stanowisku - powiedział przywódca Iranu.
"Globalna arogancja" to termin, jakiego Ahmadineżad i inni przywódcy Iranu używają w odniesieniu do USA i jego sojuszników. Jednak prezydent Iranu, podobnie jak Chavez, nie wymienił z nazwy Stanów Zjednoczonych w wypowiedziach relacjonowanych przez irańską agencję IRNA.
Ahmadineżad i Chavez wezmą udział w poniedziałek w uroczystej inauguracji budowy irańsko-wenezuelskich zakładów produkujących metanol.
Iran posiada drugie na świecie pod względem zasobów złoża ropy naftowej i gazu, ale rozwój inwestycji w tym sektorze udaremniają amerykańskie próby izolowania Teheranu w związku z jego programem jądrowym. USA zerwał dyplomatyczne stosunki z Iranem wkrótce po Islamskiej Rewolucji z 1979 roku.
Iran zaprzecza oskarżeniom o dążenie do posiadania broni jądrowej i utrzymuje, że jego program nuklearny ma na celu uzyskiwanie energii elektrycznej. Grożą mu sankcje ONZ, o ile nie wstrzyma wzbogacania uranu.
Chavez, który celuje w tyradach przeciwko prezydentowi George'owi W. Bushowi, w maju przejął kontrolę nad całym sektorem naftowym. W zeszłym tygodniu z Wenezueli zdecydowały się wycofać koncerny ConocoPhillips i Exxon Mobil, które odrzuciły wenezuelską ofertę uczestnictwa w znacjonalizowanych przedsięwzięciach w roponośnej dolinie Orinoko.
Tymczasem ekonomiści ostrzegają, że wenezuelskie wydatki na cele społeczne, finansowane głównie z dochodów państwowej firmy naftowej PDVSA, mogą wpędzić Wenezuelę w kłopoty, zwłaszcza że antyamerykanizm Chaveza odstrasza inwestorów.