Pożar został zauważony w czwartek, ale próby jego opanowania niweczył silny wiatr, który przenosił płomienie. W ciągu nocy spłonęło ponad 3 tys. hektarów.
Zamknęliśmy główną drogę w pobliżu parku i obecnie prowadzimy ewakuację kilku wiosek i ratujemy dzikie zwierzęta z płonących terenów - powiedział zastępca dyrektora parku, Istvan Balogh.
W parku o powierzchni ok. 80 tys. hektarów żyje ponad 300 gatunków ptaków, w tym wiele rzadkich. W piątek rano do parku, aby ocenić sytuację, udała się minister środowiska Maria Korodi.(aka)