Kadr z prognozy pogody zamieścił na Twitterze politolog Dominik Héjj z UKSW. Na zdjęciu widać Węgry we współczesnych granicach wyszczególnione kolorem ciemnozielonym. Jednak symbole zwiastujące nadchodzącą aurę wychodzą daleko poza te kontury.
Odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się stało leży w historii kraju. Część Węgrów do dziś nie może pogodzić się z utratą terytoriów, które wchodziły w skład Królestwa Węgier jeszcze na początku I wojny światowej. Chodzi o tereny, które po 1918 r. zostały oddane Królestwu Rumunii, Królestwu SHS (Jugosławia), Republice Austrii, Czechosłowacji i Polsce.
4 czerwca 1920 r. w pałacu Grand Trianon w Wersalu podpisano traktat, na mocy którego powstało nowe Królestwo Węgier. Po I wojnie światowej kraj stracił dostęp do morza, niemal jedną trzecią ludności i ponad 230 tys. km2 powierzchni. Przez bardzo długi okres na Węgrzech panowała żałoba upamiętniająca tamte wydarzenia.
- Trauma z Trianon jest wciąż niezwykle żywa wśród Węgrów. Strata 2/3 państwa oraz ludności ale także dostępu do morza stanowią do dziś dla Węgrów ważny punkt odniesienia. Mowa zarówno o pewnej symbolice, którą możemy z łatwością dostrzec chociażby w rozsianych po całych Węgrzech pomnikach upamiętniających to tragiczne wydarzenia z 1920 roku. W niejednym domu czy restauracji wiszą do dziś mapy Wielkich Węgier w graniach z 1914 roku w których znajdują się spore części dzisiejszej Rumunii, Słowacji i Chorwacji - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Bartosz Rydliński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Nastroje rewizjonistyczne zyskały nowe życie od czasów dojścia do władzy partii Fidesz i jej lidera Viktora Orbana. Premier Węgier buduje narodowe nastroje wokół resentymentu narodowego jakim są Wielkie Węgry.
- Przyznanie przez Viktora Orbana praw wyborczych etnicznym Węgrom mieszkającym poza granicami obecnych Węgier to bardziej konkretny dowód na formę radzenia sobie z historycznym podziałem. Viktor Orban od lat odwiedza spotkania Węgrów w ramach Letniego Otwartego Uniwersytetu w rumuńskim Băile Tuşnad, który jest jednym z najważniejszych wydarzeń dla węgierskiej myśli strategicznej - dodał Bartosz Rydliński.
- Uważam, że Viktor Orban oraz jego partia Fidesz nie tyle odgrzewa narodowe resentymenty ile wykorzystuje je dla swoich partykularnych politycznych interesów - zaznaczył Rydliński.