Trwa ładowanie...
02-10-2013 14:45

Według biegłego urządzenie znalezione w redakcji "Gazety Krakowskiej" to podsłuch

Urządzenie znalezione latem w wadowickiej redakcji "Gazety Krakowskiej" - według biegłego, który je zbadał - służyło do podsłuchu - poinformował szef prokuratury rejonowej w Wadowicach Jerzy Utrata.

Według biegłego urządzenie znalezione w redakcji "Gazety Krakowskiej" to podsłuchŹródło: WP.PL, fot: Marcin Gadomski
d43a2ne
d43a2ne

Prokurator powiedział, że zdaniem biegłego urządzenie ma zasięg od 50 do 100 metrów. Uaktywniało się na głos, gdy zapadała cisza - było "uśpione". Zasilające je baterie nie są wyczerpane. Nadawało na częstotliwości, którą można odbierać przez zwykły odbiornik radiowy.

Jak dodał Jerzy Utrata, tego typu urządzenia można bez przeszkód kupić w internecie. Kosztują około 30 zł. - Są niedrogie, ale skuteczne - powiedział szef wadowickich śledczych. Poinformował też, że oczekuje na analizę biegłego na piśmie. - Powinna do nas dotrzeć w przyszłym tygodniu - powiedział.

"Pluskwę" w pomieszczeniu redakcji znalazł dziennikarz podczas przeprowadzki do nowej siedziby w czerwcu. Nikt nie wie, w jakich okolicznościach i kiedy się w nim znalazła. Miesiąc później wydawca gazety złożył w prokuraturze zawiadomienie o jej odkryciu. Urządzenie trafiło w ręce śledczych w drugiej połowie sierpnia.

Za założenie nielegalnego podsłuchu można trafić do więzienia nawet na dwa lata.

d43a2ne
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d43a2ne
Więcej tematów