We Wrocławiu też będzie parada homoseksualistów
Ale nie będzie zabawy i muzyki jak w Berlinie
09.10.2009 | aktual.: 09.10.2009 15:19
W sobotę, 24 października, ulicami Wrocławia przejdzie parada homoseksualistów - pierwsza taka w mieście.
Organizuje ją ogólnopolska "Kampania przeciw Homofobii" w ramach 7. Festiwalu "Lesbijki, geje i przyjaciele". Jej działacze tydzień temu dostali zgodę urzędu miasta na przemarsz. - Nie było żadnych problemów - przyznaje Mirosława Makuchowska, działaczka "Kampanii". Będą domagać się ustawy o związkach partnerskich, dzięki czemu mogliby rozliczyć się wspólnie z podatków i dziedziczyć po sobie. Przemarsz nie będzie podobny do imprez typu "Love Parade" w Berlinie czy w USA.
- Żadnej zabawy przy głośnej muzyce i tańców na platformach - zapowiada Makuchowska. Organizatorzy spodziewają się 200 osób na imprezie, w tym także gości z zagranicy. Uczestnicy parady spotkają się o godz. 14 na pl. Uniwersyteckim. Trasa przemarszu jest jednak trzymana w tajemnicy. - Nie ujawnimy jej.
Po co skini czy chuligani mają psuć nam nerwy? - pytają organizatorzy.
Piotr Babiarz, szef klubu PiS w radzie miejskiej, nie kryje zdziwienia na wieść o paradzie. - Cóż, poważnie, ma coś takiego być? Jeśli mają zgodę, ja nie mam osobiście nic przeciwko, choć udziału w tym nie wezmę, nawet jako widz - uśmiecha się radny.
Witold Kuźnik, radny SLD, cieszy się, że urzędnicy wydali zgodę na przemarsz we Wrocławiu. - Policja powinna zadbać o bezpieczeństwo jego uczestników - podkreśla.
Co sądzisz o tym?
Małgorzata Palewicz, terapeutka szkolna
Jestem przeciwna takim paradom. Sądzę, że homoseksualiści idą w swych roszczeniach za daleko, bo chcą zakładać rodziny i adoptować dzieci. Dla mnie to niemoralne, choć do gejów nic nie mam.
Robert Sidor, student anglistyki
To krok w dobrym kierunku, bo czas skończyć z polskim grajdołkiem pełnym nietolerancji. Nie każdy jest katolikiem i nie każdy uważa, że homoseksualizm to choroba.
Iwona Gregorczyk, studentka dziennikarstwa
Mogą urządzać manifestacje, choć ta, którą widziałam w Berlinie, nie podobała mi się wcale. Niech tylko nie robią z siebie ofiar losu. Nie zgadzam się, by adoptowali dzieci.