Wdowa po Pavarottim chce 30 mln euro zadośćuczynienia
Zadośćuczynienia w wysokości 30 milionów euro
domaga się wdowa po Luciano Pavarottim od dwóch przyjaciółek
rodziny, które - jak twierdzi - ją oszkalowały i zniesławiły. O
podjętych przez nią działaniach prawnych w obronie dobrego
imienia poinformowała prasa włoska.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zmarl-luciano-pavarotti-6038674895180929g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zmarl-luciano-pavarotti-6038674895180929g )
Zmarł Luciano Pavarotti (galeria archiwalna)
W ten stanowczy sposób wdowa po zmarłym we wrześniu światowej sławy tenorze zareagowała na wypowiedzi byłych przyjaciółek rodziny - żony dyrektora orkiestry w Modenie i żony osobistego dietetyka śpiewaka.
Obie w opublikowanych tuż po śmierci tenora wywiadach prasowych i telewizyjnych w jak najgorszym świetle przedstawiały małżeństwo Pavarottiego z młodszą od niego o 35 lat Nicolettą Mantovani. Mówiły między innymi, że był on z nią nieszczęśliwy, całkowicie jej podporządkowany i ubezwłasnowolniony oraz że zamierzał ogłosić separację z nią. Sugerowały również, że to ona nakłoniła Pavarottiego do podpisania korzystnego dla niej testamentu.
36-letnia Mantovani twierdzi, że słowa kobiet to "ciężkie zniesławienie".
Prasa podkreśla, że zapowiada się długa sądowa batalia; kolejna po tym, jak córki Big Luciano z jego pierwszego małżeństwa wystąpiły na drogę prawną kwestionując testament, dotyczący jego nieruchomości i innych dóbr, znajdujących się w Stanach Zjednoczonych. Ich jedyną spadkobierczynią została Mantovani.
Sylwia Wysocka