Wcześniejsze wybory w Gruzji; opozycja zadowolona
Gruzińska opozycja z zadowoleniem przyjęła decyzję prezydenta Micheila Saakaszwilego o przeprowadzeniu przedterminowych wyborów prezydenckich 5 stycznia. Z alei Rustawelego w Tbilisi, gdzie w ostatnich dniach trwały masowe protesty antyprezydenckie, wycofały się oddziały policji.
Saakaszwili wprowadził w środę w Gruzji stan wyjątkowy.
Jak donosi portal internetowy "Civil Georgia", na zwołanym spotkaniu rady koordynacyjnej opozycji jej liderzy chwalili decyzję prezydenta. Najlepszym rozwiązaniem, dobrym dla prezydenta i dla kraju - nazwał ją lider Partii Republikańskiej Dawid Usupaszwili. Była szefowa MSZ Salome Zurabiszwili określiła ją jako "jedynie słuszną".
Zurabiszwili podkreśliła, że na przełamanie kryzysu miała wpływ wspólnota międzynarodowa. Ogłoszenie przez prezydenta stanu wyjątkowego, a wcześniej brutalne rozpędzenie manifestacji w Tbilisi wywołały zaniepokojenie USA i NATO. Wtargnięcie sił specjalnych do dwóch stacji telewizyjnych skrytykowały OBWE i organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch.
Jak donosi rosyjski internetowy portal informacyjny Regnum, w nocy z czwartku na piątek z głównej stołecznej alei Rustawelego, przy której mieści się parlament, całkowicie wycofano oddziały policji. Na ulicy przywrócono ruch pojazdów.
Prezydent Saakaszwili oskarża służby specjalne Rosji o podsycanie kryzysu w Gruzji.