Wciąż nierozstrzygnięte kwestie energetyczne na szczycie UE
Drugi dzień szczytu europejskiego, poświęconego energii, pokaże, czy europejscy przywódcy są w
stanie porozumieć się co do obowiązkowego zwiększenia udziału
energii odnawialnej do 20%. Zabiegają o to przewodniczące UE
Niemcy i Komisja Europejska.
09.03.2007 07:40
W czwartek uczestnicy szczytu zgodzili się jedynie na redukcję emisji CO2 o 20% do roku 2020 w porównaniu z rokiem 1990, co ma być przykładem dla reszty uprzemysłowionego świata, w tym przede wszystkim Stanów Zjednoczonych, które są odpowiedzialne za jedną czwartą światowej emisji CO2.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel przekonywała, że ocieplenie klimatu wymaga zdecydowanego przeciwdziałania - stąd tak ambitne cele dotyczące energii odnawialnej, co do których szereg krajów członkowskich wciąż ma wątpliwości. Polska zgadza się pod warunkiem, że 20-procentowe wykorzystanie źródeł odnawialnych do produkcji energii będzie wiążącym celem tylko na poziomie całej Unii, a poszczególne kraje będą go realizować stosownie do swoich możliwości.
Europa jako całość, przy wykazaniu odpowiedniego stopnia solidarności, ma szansę na osiągnięcie tego celu - powiedział prezydent Lech Kaczyński na konferencji prasowej.
Pierwszy dzień szczytu rozpoczął się od deklaracji prezydenta Kaczyńskiego, że Polska gotowa jest na kompromis w sprawie systemu głosowania w Unii Europejskiej w traktacie konstytucyjnym. Prezydent co prawda podkreślił, że obowiązujący system przewidziany w traktacie nicejskim jest dla Polski bardzo korzystny, ale Europa - jak dodał - "jest światem kompromisu".
Komentując dyskusje o treści Deklaracji Berlińskiej, którą Unia chce uczcić 25 marca 50-lecie Traktatów Rzymskich, prezydent zapewnił, że mimo wielu rozbieżności między krajami członkowskimi "kompromis będzie absolutnie możliwy".
Jego zdaniem, przyjęcie Deklaracji "będzie wielkim świętem niepowtarzalnego sukcesu, jakim jest Unia Europejska".
Inga Czerny, Michał Kot