"Wciąż nie można wykluczyć, że Madzia została porwana"
- Wciąż nie można wykluczyć, że doszło do porwania z uwagi na możliwość osiągnięcia zysku lub do sfingowania uprowadzenia dziewczynki - powiedział w TVP Info prof. Brunon Hołyst, kryminolog. Dodał, że sprawa półrocznej Madzi jest bardzo nietypowa.
03.02.2012 | aktual.: 03.02.2012 19:25
- Matka w widoczny sposób przeżywała tę tragedię. Jeśli ta tragedia była sztucznie odegrana, sytuacja jest jeszcze gorsza z punktu widzenia kryminalistyki - stwierdził prof. Hołyst.
Prof. Hołyst ocenił, że zeznania matki Madzi były niespójne. - Jej opowieści o tym, że o godz. 18.00 poszła szukać pracy, były pozbawione jakiegokolwiek sensu - stwierdził.
Zdaniem kryminologa, na razie nie można stawiać jednoznacznej tezy, że Madzia nie żyje. - Fakt znalezienia części garderoby o niczym jeszcze nie świadczy - podkreślił. Jego zdaniem wciąż nie można wykluczyć, że doszło do porwania dla okupu lub sfingowania uprowadzenia.
- Warto zwrócić uwagę na fakt, że matka, w odróżnieniu od swojego męża, nie poddała się badaniu wariografem - powiedział.
- Niestety śledczy popełnili wiele błędów, nie docenili wagi sprawy i to się mści - ocenił.
Prof. Hołyst stwierdził także, że policja popełniła wiele błędów. - Po siedmiu dniach usłyszeliśmy od rzecznika Komendy Wojewódzkiej w Katowicach, że funkcjonariusze zaczynają badać ślady na miejscu zdarzenia. Po siedmiu dniach? Załamałem ręce - oburzył się kryminolog. - Najważniejsze były pierwsze minuty po przybyciu na miejsce zdarzenia. Niestety policja wagi sprawy najprawdopodobniej nie doceniła - podkreślił.
Magda zaginęła w ubiegły wtorek wieczorem w Sosnowcu. Matka zeznała, że została zaatakowana od tyłu, a kiedy ocknęła się, w wózku nie było jej córki. Za pomoc w ustaleniu sprawcy napadu wyznaczono nagrodę.
Więcej na www.tvp.info