Wciąż chcą niepodległości - czy tym razem się uda?
Rada Bezpieczeństwa ONZ zajmie się wnioskiem władz Autonomii Palestyńskiej o formalne uznanie państwa palestyńskiego przez Narody Zjednoczone. Wniosek złożył w ubiegły piątek prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas.
Palestyńczycy argumentują, że złożyli wniosek, bo dotychczasowe negocjacje z Izraelem zakończyły się fiaskiem. Podkreślali, że są gotowi do ponownych rozmów, ale równocześnie chcą uznania państwa, by rozmawiać z Izraelem z równorzędnej pozycji.
Z kolei izraelski premier Benjamin Netanjahu jeszcze w piątek apelował o natychmiastowy powrót do negocjacji. Na kilka godzin przed rozpoczęciem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ Netanjahu powtórzył apel o rozpoczęcie negocjacji bez wstępnych warunków. - Dlaczego wciąż tylko mówimy o rozmowach, dlaczego negocjujemy rozpoczęcie negocjacji? To proste - jeśli chcemy rozmawiać o pokoju, odłóżmy na bok wszelkie warunki wstępne - powiedział.
Palestyńskie władze oczekują, by ONZ rozpatrzył sprawę w ciągu kilku tygodni. Jest to jednak mało prawdopodobne, bo podczas dzisiejszego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa nie jest przewidziane głosowanie.
Według ekspertów, już samo sprawdzanie wniosku od strony formalnej może potrwać wiele tygodni. Stany Zjednoczone już wcześniej zapowiedziały, że zawetują wniosek. Władze Autonomii Palestyńskiej chcą uznania granic państwa palestyńskiego z 1967 roku ze stolicą w Jerozolimie. To właśnie wtedy Izrael rozpoczął okupację wschodniej Jerozolimy, Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy.