Ważny minister zbiegł z Chin? Mógł zdradzić prawdę o Wuhan
To byłby cios dla Chin! Czy minister odpowiadający za kontrwywiad uciekł z kraju wraz z dokumentami z laboratorium z Wuhan? Taka informacja krąży po mediach społecznościowych. Według serwisu "Spy Talk" minister Dong Jingwei wszystko przekazał władzom USA.
18.06.2021 08:04
Jeżeli rząd w Pekinie potwierdziłby tę informację, byłaby to dezercja najważniejszego rangą urzędnika w historii Chin.
Chiny. Uciekł ważny minister? Miał przekazać prawdę o Wuhan
Według informacji, które pojawiają się w mediach społecznościowych, a także na platformach zajmujących się tematyką szpiegowską, wiceminister Dong Jingwei - przez lata odpowiedzialny za kontrwywiad - miał uciec z Chin do USA.
Co więcej, minister Dong miał zabrać ze sobą dokumenty dotyczące laboratorium w Wuhan. Te miałyby zawierać prawdę o pochodzeniu koronawirusa, który paraliżuje świat od bez mała półtora roku.
Według danych cytowanych przez serwis zajmujący się tematyką szpiegowską "Spy Talk", minister Dong Jingwei miał uciec z Chin 10 lutego 2021 roku. Jak informuje portal, urzędnik miał zabrać ze sobą także córkę.
Chiny rozmawiały z USA? Media: tematem ucieczka ministra i Wuhan
Poufne informacje pochodzące z Chin, a dotyczące prawy o koronawirusie i laboratorium w Wuhan, zdaniem serwisu miały przyczynić się do nacisku na rząd w Pekinie ze strony administracji prezydenta USA Joe Bidena, o czym informowaliśmy w Wirtualnej Polsce.
Ucieczka ministra Donga miała być też jednym z tematów poruszonych podczas spotkania sekretarza stanu Anthony'ego Blinkena wraz z przedstawicielami władz Chin, do którego doszło na Alasce w marcu tego roku.
Jako pierwszy informację o ucieczce ministra Donga przekazał były urzędnik MSZ Chin, który uciekł z kraju po masakrze na placu Tiananmen w 1989 roku. Jak podkreślił Han Lianchao, "to informacja przekazana przez przyjaciela i nie jest potwierdzona".
W przekazanej przez Hana informacji znalazł się zapisek o tym, że podczas szczytu na Alasce Chiny miały domagać się zwrotu Donga, czemu miał odmówić sekretarz stanu USA.
Do doniesień z Chin sceptycznie podchodzi były doradca Pentagonu i ekspert CIA Nicholas Eftimiades, który podkreślił w rozmowie ze "Spy Talks", że tego typu informacje "zdarzają się często". - Należy to traktować tylko i wyłącznie jako plotkę - zaznaczył.
Źródło: "Daily Mail"