Ważna instytucja w służbie PiS? Ujawnili raport na temat premiera

Powołany do walki z rosyjską dezinformacją zespół w państwowym NASK przed wyborami sprawdzał np., co Polacy piszą w internecie o tym, że Mateusz Morawiecki wysłał córkę do prywatnej szkoły, albo jak reagują na aferę wizową - pisze w poniedziałek "Gazeta Wyborcza".

Mateusz MorawieckiMateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © PAP | Szymon Pulcyn

Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa, czyli Państwowy Instytut Badawczy (NASK) jest finansowaną przez państwo instytucją zajmującą się bezpieczeństwem w internecie. W 2022 r. powstał tam Dział Przeciwdziałania Dezinformacji (DPD). "Na półtora roku jego funkcjonowania przeznaczono blisko 19 mln zł" - wskazała gazeta.

Dziennikarze dotarli do raportów DPD z 2023 r. "Wynika z nich, że zespół, który miał przeciwdziałać dezinformacji, 5 września zajmował się tematem 'Nauka w szkołach prywatnych' w kontekście informacji, że premier Mateusz Morawiecki posłał córkę do prywatnej szkoły.

7 września sprawdzano zaś, co Polacy piszą nt. cudzoziemców w Polsce po tym, jak wyszła na jaw afera łapówkarska w MSZ. "Zaś 8 września na tapecie miał ceny mieszkań, gdy media pisały, że ich ceny wciąż rosną" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co zrobi Duda na emeryturze? Zdania są podzielone

Według dziennika w opublikowanych w sierpniu, wrześniu i październiku 2023 r. raportach, a więc tuż przed wyborami, DPD w ogóle nie skupiał się na dezinformacji, ale na tematach ważnych dla władzy PiS.

"Z naszych informacji wynika, że przed samymi wyborami DPD otrzymało wręcz zadanie sprawdzania, co Polacy sądzą o PiS. (...) Inne ugrupowania nie były monitorowane" - zauważono. Wskazano na raporty z 9 października i 11 października.

- Robienie zarzutu z faktu, że w monitoringu pojawiają się hasła dotyczące rządu Prawa i Sprawiedliwości, czy konkretnych ministrów jest absurdalne. Pragnę jednoznacznie dodać, że żadne raporty nie były zlecane do bieżących działań partyjnych, lecz wyłącznie do działań administracji publicznej - odpowiedział na zarzuty "Gazecie Wyborczej" były rzecznik rządu Piotr Müller.

Czytaj także:

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Rekonstrukcja wizerunku zmarłego. Policja apeluje do świadków
Rekonstrukcja wizerunku zmarłego. Policja apeluje do świadków
Tajwan ostrzega: Chiny szykują się do niespodziewanego ataku
Tajwan ostrzega: Chiny szykują się do niespodziewanego ataku
Nawrocki napisał do von der Leyen. "Polska się nie zgodzi"
Nawrocki napisał do von der Leyen. "Polska się nie zgodzi"
Czarnek o konflikcie Kaczyńskiego z Mentzenem. "Stąd te nerwy"
Czarnek o konflikcie Kaczyńskiego z Mentzenem. "Stąd te nerwy"
Czarnek: Zadbajmy o ludzi, a w drugiej kolejności o zwierzęta
Czarnek: Zadbajmy o ludzi, a w drugiej kolejności o zwierzęta
Fortuna dla fundacji Brauna. Ogromny wzrost wpływów
Fortuna dla fundacji Brauna. Ogromny wzrost wpływów
Ziobro zapowiada pozwy. "Niebywała skala kłamstwa"
Ziobro zapowiada pozwy. "Niebywała skala kłamstwa"
Czarzasty ujawnił rozmowę z Hołownią. "Zobowiązał się"
Czarzasty ujawnił rozmowę z Hołownią. "Zobowiązał się"
Urzędnik miał szpiegować dla Rosji. Akt oskarżenia skierowany do sądu
Urzędnik miał szpiegować dla Rosji. Akt oskarżenia skierowany do sądu
Skandaliczny język protestanckiego pastora: mówił o "Czarnuchach" [OPINIA]
Skandaliczny język protestanckiego pastora: mówił o "Czarnuchach" [OPINIA]
Trump o pokojowej Nagrodzie Nobla. "Pewnie jej nie dostanę"
Trump o pokojowej Nagrodzie Nobla. "Pewnie jej nie dostanę"
Mołdawia po cichu przygotowuje się do reintegracji Naddniestrza
Mołdawia po cichu przygotowuje się do reintegracji Naddniestrza