Wawrowice. Atak na strażaka podczas gaszenia pożaru
Po wielu godzinach akcji strażakom udało się opanować duży pożar gospodarstwa rolniczego w Wawrowicach pod Nowym Miastem Lubawskim. W trakcie pracy strażaków, syn właściciela płonących zabudowań miał zaatakować dowodzącego akcją. Poszkodowany trafił do szpitala.
Pożar budynku gospodarczego we wsi Wawrowice w woj. warmińsko-mazurskim wybuchł w poniedziałek wieczorem, a z płonących zabudowań udało się wyprowadzić niemal 300 zwierząt - relacjonuje nowemiasto.dlawas.info. Podczas trwającej do rana akcji gaśniczej doszło do incydentu.
Jeden z mężczyzn, świadków stojących na drodze zaatakował dowódcę strażaków. - Odepchnął oburącz strażaka, który upadł na ziemię. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany - relacjonuje w rozmowie z WP mł. asp. Ludmiła Mroczkowska.
- 41-latek był trzeźwy. Nie został jeszcze przesłuchany - dodaje rzeczniczka, pytana o motywy ataku. Nie potwierdza informacji, że mężczyzna jest synem gospodarza.
Zobacz też: Szczepionka na COVID. Ile osób zapisało się na szczepienia? Szef KPRM podał liczby
Strażak został przewieziony do szpitala na obserwację. St. kpt. Krzysztof Szałkowski z warmińsko-mazurskiej straży pożarnej powiedział Radiu Olsztyn, że mężczyzna początkowo miał pretensje do pracy strażaków, a później doszło do rękoczynów.
Szałkowski wyjaśnił, że dowodzący akcją strażaków przeszedł badania i ma bóle głowy oraz kręgosłupa.
Pożar we wsi Wawrowice gasiło 20 zastępów strażaków z jednostek zawodowych i ochotniczych. Całą noc walczyli, aby wiatr nie przeniósł ognia na dom mieszkalny.