ŚwiatWatykan oswaja się z myślą, że papież nie mówi

Watykan oswaja się z myślą, że papież nie mówi

Watykan oswaja się z myślą, że papież nie będzie
mówił - napisał watykanista "Corriere della Sera" Luigi
Accattoli.

26.02.2005 | aktual.: 26.02.2005 11:46

"Być może przyzwyczaimy się do papieża, który nie mówi, lecz komunikuje się na piśmie. Karteczka z żartem pod adresem lekarzy: 'Co wyście mi zrobili?' może zapowiadać nową fazę pontyfikatu" - ocenia włoski watykanista. Według niego, perspektywa, że Jan Paweł II będzie ogłaszał swoją wolę na piśmie, nie jest uznawana przez Watykan za niemożliwą.

Accattoli przypomniał słowa kardynała Mario Pompeddy, który mówił już wcześniej kilkakrotnie, że wprawdzie mowa potrzebna jest do odprawienia mszy i udzielania sakramentów, nie jest jednak niezbędna do rządzenia Kościołem.

Zdaniem Accattolego, tym razem papież pozostanie w szpitalu więcej niż dziesięć dni, gdyż celem kuracji jest całkowite wyleczenie i wykluczenie możliwości nawrotu choroby. Poza tym Jan Paweł II zapewne nie będzie chciał wrócić szybko do Watykanu, co teoretycznie byłoby możliwe po zabiegu tracheotomii. Accattoli zwrócił uwagę, że po zamachu w 1981 roku papież wolał pozostać w szpitalu, niż wrócić do Pałacu Apostolskiego z pozostającymi w jego ciele drenami.

Accattoli wspomniał także o Polakach w Watykanie. Wyraził opinię, że wraz z chorobą Jana Pawła II wzrasta nie tylko rola Kurii, lecz także polskich współpracowników papieża. Wśród nich wymienił w pierwszej kolejności arcybiskupa Stanisława Dziwisza, uznając, że jego prywatna dotychczas funkcja przekształciła się w strategiczną.

Watykanista wskazał też m.in. prefekta kongregacji wychowania katolickiego kardynała Zenona Grocholewskiego oraz arcybiskupów Stanisława Ryłkę i Edwarda Nowaka.

Wbrew powszechnie panującej opinii Accattoli uważa, że wraz z nadejściem nowego pontyfikatu wielu Polaków nie opuści Watykanu, lecz pozostanie na dotychczasowych miejscach.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)