Wassermann: to fakt oczywisty, że Subotić był agentem
Według koordynatora ds. służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna, jest "faktem oczywistym", że Milan Subotić, obecny sekretarz programowy TVN, był agentem służb specjalnych.
Pytany, czy Subotić był agentem również po 1989 roku, Wassermann powiedział w Krakowie dziennikarzom: mogę mówić tylko o dokumentach, które są dokumentami jawnymi i do których myślę, będziecie mieli Państwo dostęp, i mogę mówić o okresie do 1990 roku.
Nawiązując do telewizji TVN, w której Subotić jest zatrudniony, Wassermann określił tę stację jako "dziwną firmę". W jego ocenie, "jeśli popatrzeć, jak relacjonuje przebieg życia publicznego, to można dojść do wniosku, że to strona konfliktu, strona politycznego sporu".
Jeśli w tej stronie są osoby, które wcześniej miały do czynienia ze służbami, to musi to budzić bardzo daleko idący niepokój. Takie przesłanki można wysnuć nawet po reakcji na fakt, który jest dziś oczywisty, że pan Subotić był agentem. Nie spotkaliśmy się z żadnym słowem potępienia - powiedział Wassermann.
Według ministra, Subotić "oprócz zadań, które są potrzebne służbom w sprawie bezpieczeństwa, wykonywał także zadania dotyczące środowiska, w którym się znajdował". To dotyczyło jego kolegów. To jest przekazywanie na przykład o nastrojach, o planowanych zmianach, o proponowanych awansach. Takie rzeczy są kuchnią takiej instytucji jak telewizja - mówił.
Jak dodał, Subotić był określany jako "wartościowy agent".
Sobotnie gazety ("Życie Warszawy", "Rzeczpospolita", "Dziennik", "Nasz Dziennik") obszernie informują o dokumentach, które świadczą o tym, że w 1984 r. peerelowskie służby zwerbowały w charakterze agenta Milana Suboticia, obecnego sekretarza programowego TVN, wcześniej dziennikarza i wydawcy kilku programów TVP.