Trwa ładowanie...
d3bi9kg
28-06-2006 20:20

Wassermann: Gilowska mogła mówić o gen. Dukaczewskim

Koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann przypuszcza, że być może byłego szefa Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Marka Dukaczewskiego miała na myśli Zyta Gilowska, gdy mówiła, że dostawała ostrzeżenia o akcji przeciw niej, powołujące się na "bardzo ważnego, kluczowego dla służb ówczesnych, generała".

d3bi9kg
d3bi9kg

Gilowska powiedziała w środę, że "znana posłanka" PO ostrzegała ją w 2004 r. i 2005 r., że montowana jest przeciwko niej akcja, "oparta na fałszywych papierach". Posłanka ta miała powoływać się na "bardzo ważnego, kluczowego dla służb ówczesnych, generała". Gilowska mówiła to przed przesłuchaniem w Warszawie przez gdańskich prokuratorów w związku ze śledztwem w sprawie "szantażu lustracyjnego" wobec niej ze strony Rzecznika Interesu Publicznego - o co sama wniosła.

Ostatnim takim generałem był pan Dukaczewski; być może o nim mowa - powiedział Wassermann. Dodał, że innymi czynnymi generałami byli także Maciej Hunia i Paweł Pruszyński z ABW. Podkreślił, że nie wie, o którego z tej trójki mogło chodzić Gilowskiej.

Dukaczewski, któremu członkowie obecnej ekipy rządowej zarzucali liczne nieprawidłowości w WSI, został jesienią 2005 r. odwołany z funkcji szefa tych służb, które jesienią zostaną zlikwidowane.

Słowa Gilowskiej brzmią tajemniczo - powiedział Konstanty Miodowicz (PO), szef sejmowej speckomisji z lat 2004-2005. Nie mam bladego pojęcia, o kogo mogło chodzić - dodał.

d3bi9kg

Dziennikarzowi PAP nie udało się skontaktować z Dukaczewskim (który jesienią 2005 r. dostał od MON zakaz wypowiedzi dla prasy). MON nie komentuje sprawy.

W kwietniu 2004 r. jako dyrektor kontrwywiadu ABW Hunia dostał generalską nominację od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - razem z ówczesnym wiceszefem ABW Pruszyńskim, który jednak w sierpniu 2004 r. został odwołany (Hunia był w PRL związany był z opozycją w Krakowie; Pruszyński był w SB - PAP).

Wassermann nie odpowiedział na pytanie PAP, czy w sprawie lustracji Gilowskiej mogły mieć jakiś udział obecne lub były służby specjalne. Nie chcę się odnosić do czegoś, co nie jest udokumentowane - oświadczył. Zarazem dodał, że sądzi, iż w zawiadomieniu Gilowskiej do prokuratury "było coś więcej niż tylko to, o co się toczy dyskusja". Dodał, że najlepiej, by prokuratura to procesowo zweryfikowała.

Premier zdymisjonował w piątek Gilowską, wobec której Rzecznik wystąpił do Sądu Lustracyjnego. Ona sama uważa, że padła ofiarą "szantażu lustracyjnego" ze strony Rzecznika i mówi, że nie była agentem SB i w sobotę złożyła wniosek do prokuratury w tej sprawie. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro polecił wszcząć śledztwo z paragrafu przewidującego do 10 lat więzienia za "bezprawne wywieranie wpływu na czynności urzędowe konstytucyjnego organu".

d3bi9kg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3bi9kg
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj