"Washington Post" krytycznie o Papieżu
Jan Paweł II bardzo dobrze zdawał sobie
sprawę z siły mediów i w tym znaczeniu pozostawał prawdziwie
nowoczesnym papieżem - pisze we workowym wydaniu publicysta
amerykańskiego dziennika "The Washington Post", Richard Cohen. -
Jednak całościowy obraz papieża może się różnić od tego, który
dobrze znamy m.in. z telewizji.
Był na pewno znakomitością i cudownym człowiekiem - pisze komentator. - Kult papieża był pożyteczny, uczynił Jana Pawła II ogromną siłą umacniającą dobro na świecie, ale także przesłaniał pewne ludzkie konsekwencje jego polityki.
Papież - dodaje Cohen - bez wątpienia kochał biednych i niewykształconych, ale nie w taki sposób, który zapewniłby im skuteczną kontrolę nad prokreacją lub ochronę przed AIDS.
Wiara - pisze publicysta "Washington Post" - może być także "pewną formą ślepoty", gdy na przykład powoduje, że "nie odróżnia się odbierania życia od zapobiegania ciąży, czy rozprzestrzeniania się AIDS".