Polska"Warto rozmawiać, ale nie z Pospieszalskim"

"Warto rozmawiać, ale nie z Pospieszalskim"

"Warto rozmawiać, ale nie z Pospieszalskim" to tytuł listu otwartego wzywającego do bojkotu programu emitowanego w II programie TVP. Podpisali się pod nim senator prof. Maria Szyszkowska, prof. Barbara Stanosz, wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka, Jolanta Banach, szefowa klubu parlamentarnego SDPL i Szymon Niemiec z Międzynarodowego
Stowarzyszenie Gejów i Lesbijek - informuje "Trybuna".

18.01.2005 | aktual.: 20.01.2005 13:39

Ich zdaniem, goście programu Jana Pospieszalskiego, którzy nie podzielają jego poglądów są ośmieszani, a niekiedy traktowani w sposób obraźliwy.

Jak napisano w liście, warto rozmawiać, ale w każdej rozmowie muszą być zachowane reguły, szacunek dla interlokutora, otwarcie na jego poglądy. Podkreślono, że program ten narzuca czarno-białą wizję świata, zgodnie z którą wszystko co inne jest obce, wrogie i wymagające zniszczenia. Prowadzący nie daje w ten sposób szansy na otwarcie się na innych i ich poglądy - dodaje dziennik.

Już kilka miesięcy temu skierowałam w tej sprawie list do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie było reakcji - mówi Izabela Jaruga-Nowacka. "Rozmowa polega na wymianie argumentów. W programie Pospieszalskiego teza jest z góry narzucona. To tylko pozór rozmowy. Tych, którzy mają zdanie inne niż prowadzący program nie traktuje się poważnie. Oskarżony w sądzie ma więcej praw niż nie zgadzający się z Pospieszalskim rozmówca" - uważa. Szymon Niemiec mówi krótko - Pospieszalski kala zawód dziennikarza - donosi "Trybuna". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)